Dotkliwa porażka ze Zbąszynkiem
Sobota, 15 września 2012 o 20:27, autor: rk 8
Dwie czerwone kartki, sześć straconych bramek i jedna zdobyta, to dorobek Korony Wschowa w sobotnim meczu z Syreną Zbąszynek. To trzeci mecz z rzędu, w którym wschowskiej drużynie nie udaje się pokonać rywala
Korona Wschowa przegrała na własnym boisku z Syreną Zbąszynek 6:1, w meczu, w którym zawodnicy gości od początku kontrolowali grę. Pierwszą bramkę zdobyli w 17 minucie meczu. Osiem minut później drugą żółtą kartkę i w rezultacie czerwoną otrzymuje trener Korony Tomasz Romanowicz i od tej pory drużyna ze Wschowy gra w osłabieniu. W 26 minucie pada druga bramka i do końca pierwszej połowy wynik ani gra obu drużyn nie uległy zmianie.
Pierwsze minuty po przerwie dawały nadzieje, że Korona dobrze wykorzystała 15 minut w szatni, ale szybkie wyprowadzanie akcji po ozdyskaniu piłki kończy się w ciągu trzech minut stratą trzech bramek. W 52 minucie Zbąszynek prowadzi już 5:0.
W 76 minucie pada szósta bramka dla gości, a 3 minuty przed końcem meczu gospodarze strzelają honorowego gola.
Od samego początku gra Korony wyglądała tak, jakby sami zawodnicy nie wierzyli w zwycięstwo. Zbąszynek od pierwszej minuty meczu narzucił swój rytm, dominował szybkością, celnością podań i przemyślaną grą.
W tym sezonie kilka razy Korona udowodniła, że potrafi zaskoczyć przeciwną drużynę szybką, ofensywną grą. Należy wierzyć, że w kolejnych meczach Korona powróci do formy i powiększy swój dorobek punktowy w lidze okręgowej.
[nggallery id=408]