Odbudowa budynku po byłym Kolegium Jezuickim, była zadaniem bardzo trudnym - mówił na spotkaniu z przedsiębiorcami Krzysztof Grabka burmistrz Wschowy - mieliśmy do czynienia ze starym zabudowaniem, mocno zawilgoconym, który przez kilka lat nie posiadał praktycznie dachu
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Podstawowym problemem przy odbudowie byłego Kolegium Jezuickiego było odwodnienie budynku i osuszenie - tłumaczył burmistrz - a trzeba pamiętać, nie dosyć, że budynek był zawilgocony, to również strażacy podczas gaszenia pożaru wlali tam sporo wody.
Odwodnienie i osuszenie nadzorował konserwator zabytków.
Zastosowano technologię - mówił burmistrz - która powoduje, że będą co pewien czas wychodzić na elewacji elementy, związane z zasoleniem, będące wynikiem wyciągania wilgoci na zewnątrz.
W związku z tym od czasu do czasu będzie trzeba oczyszczać elewację lub przemalowywać.
Plamy, które pojawiają się na budynku - mówił Krzysztof Grabka - spotkały się z głosami krytyki. Mówiono, że źle odremontowano budynek, nieumiejętnie itd. Wiem natomiast, że nad tymi rozwiązaniami pracowali fachowcy wraz z konserwatorem zabytków. I pewnie jeszcze przez jakiś czas będziemy odczuwali pewne mankamenty, natomiast nie powinno nam to przysłonić głównego efektu, jakim jest dzisiejszy wygląd budynku w porównaniu z tym, jak wyglądał kilka lat temu.
(rak)
Komentarze 0