Na czwartkowej sesji Rady Miejskiej we Wschowie wycofano z porządku obrad projekt uchwały o wykupie kina Hel od prywatnego przedsiębiorcy. Radny Łukasz Tkacz argumentował wycofanie projektu tym, że najlepiej będzie, jeżeli radni spotkają się z inwestorem na wspólnej komisji i od samego przedsiębiorcy dowiedzą się, jakie ma plany wobec budynku. Następnie w punkcie obrad ,,interpelacje i zapytania radnych" Łukasz Tkacz odczytał wniosek, pod którym podpisali się wszyscy radni z klubu ,,Zwyczajni Razem". Czytamy w nim między innymi:
- Przyglądając się ofercie dla mieszkańców zauważamy, że sąsiadujące miasta takie, jak Wolsztyn, Głogów, Leszno posiadają prężnie działające kręgielnie. Dlatego taka kręgielnia nie mogłaby działać z powodzeniem we Wschowie? Często słyszymy, że młodzi ludzie nie mają gdzie spędzać wolnego czasu. jeżeli ten pomysł sprawdził się w tych miastach to dlaczego nie miałoby się udać we Wschowie (...). Koszt samego toru w zależności 2 czy 4 tory waha się od 60 do 100 tysięcy złotych, więc nie jest to jakiś wielki wydatek jeżeli chodzi o budżet gminy. (...). Od dawna dyskutowano o adaptacji budynku po dawnym kinie Hel na obiekt sportowo-rekreacyjny - kręgielnia. Dawne kino zostało sprzedane prywatnemu inwestorowi i wpisane do rejestru zabytków. Powstał swoisty pat, gdyż inwestor w momencie zakupu miał inny pomysł na ten budynek, a wpis do rejestru zabytków storpedował jego plany. Konserwator, którego zadaniem jest ochrona zabytków jest niezadowolony, gdyż w tej chwili budynek popada w totalną ruinę.
Zdaniem wiceburmistrza Miłosza Czopka gminy nie zostały powołane do tego, aby inwestować lub budować np. kręgielnie.
- Z punktu widzenia wydatków, jakie czekają naszą gminę, to do końca tej kadencji - bo za to mogę chyba, najprawdopodobniej gwarantować - samorząd nie będzie skłonny, żeby jakiekolwiek pieniądze inwestować w kręgielnię - mówił Miłosz Czopek.
Podobnego zdania była radna Emanuela Stanek-Juśkiewicz.
- Już jeden taki cudowny pomysł mamy w postaci kawiarni w Centrum Kultury i Rekreacji - mówiła radna - jest to dzisiaj kulą u nogi dyrektora CKiR. Były wielkie plany, ale niestety odpowiedź na ofertę, którą posiada kawiarnia jest zbyt mała by sfinansować spłatę tej inwestycji.
Temat budynku po kinie Hel najprawdopodobniej będzie omawiany przez radnych po wakacjach.
(rak)