TworzymyGłos Regionu

reklama

Czy wieprzowina z zagranicy jest smaczniejsza od wieprzowiny z Polski

Poniedziałek, 03 lipca 2017 o 15:54, autor: 5
Czy wieprzowina z zagranicy jest smaczniejsza od wieprzowiny z Polski

Czy to prawda, że polska wieprzowina eksportowana jest za granicę, a w sławskich zakładach mięsnych przerabiana jest wieprzowina spoza granic Polski, np. z Danii oraz czy polska wieprzowina jest lepszej jakości od zagranicznej - pytał radny Zdzisław Siemczyk na sesji Rady Powiatu Wschowskiego przy okazji informacji o działalności Powiatowego Lekarza Weterynarii. Radny konkretnej odpowiedzi nie otrzymał, ale został zapewniony o tym, że w Unii Europejskiej obowiązuje wolny przepływ towarów, usług i osób, a tego nie można zabronić. Poza tym zadaniem Powiatowego Inspektoratu Weterynarii jest sprawdzanie mięsa pod względem bezpieczeństwa dla konsumenta. 

Na ostatniej sesji Rady Powiatu Wschowskiego radni wysłuchali informacji na temat działalności Powiatowego Lekarza Weterynarii. W zastępstwie Macieja Szubiaka informacje przekazał Maciej Sacha (na zdj.) Starszy Inspektor d.s zwalczania chorób zakaźnych i zaraźliwych. Po sprawozdaniu przyszedł czas na pytania. Radny Zdzisław Siemczyk dopytywał o polską wieprzowinę.

- Od lat obserwujemy rynek mięsny w sławskiej gminie. Czy normalną rzeczą jest, że nasza świeża wieprzowina wyjeżdża na przykład na jakieś giełdy lub jest eksportowana za granicę - pytał radny Siemczyk - a w naszych zakładach jest przerabiana - może niższej jakości, może takiej samej - wieprzowina przywożona z innych krajów, na przykład z Danii. Czy państwo to monitorujecie? Jak to jest, że zakład produkcyjny pozyskał wieprzowinę po niższej cenie i jak to się dzieje, że w krajach zachodnich można wyprodukować taniej kilogram wieprzowiny? Czy w takim razie taka wieprzowina jest równie dobrej jakości, jak polska wieprzowina.

Zanim na pytanie radnego odpowiedział inspektor Marcin Sacha, głos w tej sprawie zabrał przewodniczący Rady Powiatu Wschowskiego Waldemar Starosta.

- To pytanie wychodzi poza granice kompetencji pana inspektora - twierdził przewodniczący Starosta - pan inspektor nie może wyjawić, co jest przedmiotem przetwarzania w zakładach mięsnych. Rzeczą natomiast bezsporną jest to, że zakłady są kontrolowane przez inspektorat i towar złej jakości nie mógłby do zakładów trafić, bo inaczej pan inspektor podcinałby gałąź na której siedzi. Natomiast co do kalkulacji, ekonomii, to mamy wolny rynek i każdy zakład sam podejmuje decyzje w ramach obowiązującego prawa i przepisów.

Podobnej odpowiedzi udzieli radnemu Marcin Sacha.

- Działamy w ramach wewnętrznego rynku Unii Europejskiej - mówił inspektor - w którym obowiązuje wolny przepływ towarów, usług i osób. Dlatego nie możemy w żaden sposób ograniczać przepływu mięsa, ani tego, skąd to mięso pochodzi. Oczywiście wiemy skąd mięso jest dostarczane i zawsze są to źródła legalne.

Marcin Sacha zwrócił również uwagę na to, że zadaniem Inspektoratu Weterynarii jest sprawdzanie towaru pod względem bezpieczeństwa zdrowotnego. Dlatego nie wypowiadam się, czy towar z zagranicy jest lepszy, czy gorszy od polskiego. Nie jest to zakres kompetencji Powiatowego Inspektoratu Weterynarii.

(rak/foto: wschowa.info)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (5)

avatar

avatar
~staruch
03.07.2017 16:51

Ostatnio kupiłem kaszankę na grilla. Goście nie dopisali , zmiana planów więc jedną kaszankę zjadł pies. O boże , prawie odszedł na tamten świat, dostał skrętu jelit , dwa dni był w stanie agonalnym. A co by było jakby to zjedli moi goście , strach pomyśleć ? Czy wypicie wódki jest zalecane aby zabić bakterie w kiełbasie i kaszance ? Jaką dawkę trzeba wypić alkoholu aby kwas kiełbasiany nie zadziałał ?

avatar
~rolnik
03.07.2017 17:22

I masz pan szczęście że pański pies nie " odjechał " bo to była pańska głupota dawać psu kaszankę . Pies jak każde zwierzę nie powinno dostać od razu żadnego mięsa tak od razu bo nie był " odporny " ani nauczony takiej ilości i kaszanka zwyczajnie go szczyściła . Krowa też jak dostanie dużej ilości trawy po zimie to też ją szczyści .

avatar
~xx
03.07.2017 19:47

Miałem przyjemność spotkać się z niemieckim kierowcą obładowanej ciężarówki który pytał o drogę do Sławy.Jestem przekonany że my jemy mięso,wędliny z niemieckiego mięsa a do Niemiec jadą wędliny najwyższej polskiej jakości......kocham cię Polsko !!!!

avatar
~Agata
09.07.2017 08:18

Mięso albo to co ma mieć taką nazwę przyjeżdża do masarni Sławskich z różnych stron świata i tam jest przerabiane na wyglądające elegancko kiełbasy i inne wyroby mięsnopodobne. Dramat pod etykietkami rodzimych niby etykietek.

avatar
~mieszkaniec Wschowy
09.07.2017 13:49

Dlatego od pewnego czasu kupuję tylko kiełbasy surowe. Polską i białą , które robione są ze świeżego mięsa i są mało napakowane różnymi polepszaczami.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl