Stowarzyszenie Czas A.R.T. prowadzi akcję ,,Drzewo za drzewo", wnioskując o nasadzenia dużych drzew w miejsce wyciętych na terenie Wschowy. Stowarzyszenie przygotowało petycję, pod którą zainteresowani mieszkańcy mogą się podpisać.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Od XVIII rozpoczął się powszechny proces sadzenia drzew wzdłuż ulic miast oraz wzdłuż traktów komunikacyjnych poza ich granicami. Pruskie edykty królewskie, które obejmowały ówczesne tereny północnej i zachodniej Polski nakładały obowiązek masowego nasadzania drzew – jako element ozdoby całej okolicy, punkt orientacyjny, kierunkowskaz, schronienie i wytchnienie dla podróżnych i spacerujących. Drzewa miały na stałe wpisać się krajobraz miasta, miały stanowić element wyróżniający, reprezentacyjny dla najważniejszych ulic
miasta. Edykty królewskie nakazywały sadzenie drzew, ale także chroniły już te rosnące – za ich niszczenie wyznaczano surowe kary. Negowano „wypadki” niszczenia drzew przy okazji budowy dróg.
W niepodległej Polsce, po I wojnie światowej, wydano nakaz „zadrzewień placów i ulic miast, miasteczek, wsi (...) drzewami rozwiniętymi, jako świadome dążenie do zmiany wyglądu i polepszenia jakości powietrza miast i wsi”. Odpowiedzialnymi za nasze „zielona płuca” zostały władze państwowe, dziś także samorządy.
Wschowa od kilku lat traci swoje drzewa. Coraz częściej mamy do czynienia z „ubytkami”, które całkowicie zmieniają krajobraz znanych nam miejsc, reorganizują i wprowadzają chaos w zielonej przestrzeni naszych ulic. Parki i skwerki zieleni – tracą swoją wartość – nie chronią przed słońcem, deszczem, nie dają wytchnienia dla oka i radości dla serca. Znane są nam hasła tj.: „zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego”, „niemi zabójcy”, „kosztowni lokatorzy”, „chore i niebezpieczne”. Rozumiemy - lecz wyłącznie wtedy, gdy zarządzanie gospodarką zieleni miejskiej oparte będzie na dbałości o zieleń miejską w myśl zasady „drzewo za drzewo”.
Nie zgadzamy się na niszczenie naszej publicznej przestrzeni, naszego małego ekosystemu. Żądamy nasadzeń dużych drzew w każdym miejscu, gdzie dokonano wycinki niszcząc parki i aleje, piękno poszczególnych uliczek naszego miasta (tj.: Park Tysiąclecia, al. Ks. Rogalińskiego, Rynek ,ul. Lipowa, T. Kościuszki, Kazimierza Wielkiego, Obrońców Warszawy, Wolsztyńska). Oczekujemy dialogu społecznego przy planach zmian naszej zielonej przestrzeni. Nie zgadzamy się na plan wycięcia drzew w kolejnych punktach miasta (np. ul. Boczna).
Od dziesięcioleci wiosną Wschowę okrywała zieleń. Główne ulice miasta były wizytówka naszej małej ojczyzny, pięknym elementem krajobrazu miasta. Skwery i parki maja pozostać miejscem wytchnienia, wypoczynku i rekreacji. Mają pełnić funkcje bufora chroniącego przed zanieczyszczeniami i hałasem komunikacyjnym. Drzewa tworzą korzystny i łagodny mikroklimat wokół naszych domów, latem działają jak klimatyzatory, a zimą tworzą barierę przeciwwiatrową, obniżając koszty ogrzewania. Stanowią „dom” dla małych, skrzydlatych mieszkańców miasta.
Wnioskujemy o nasadzenie dużych drzew w miejsca wyciętych, o program nasadzeń drzew w mieście, który zrównoważy straty w krajobrazie zieleni naszego miasta oraz poprawi komfort życia mieszkańców naszej małej ojczyzny.
Liczymy na Państwa poparcie i podpis pod naszą akcją: „Drzewo za drzewo”
Bezpośredni link:
Dziękujemy,
Stowarzyszenie Czas A.R.T.
[srizonfbalbum id=2]
Komentarze 6