reklama
Jest taka gałąż wiedzy ,nazywa się statystyka.Żeby nazwać miejsce czarnym punktem to trzeba by przeprowadzić jakieś badania a nie tak z sufitu uznać ,że jak się nastolatek utopił to to jest czarny punkt.IMHO najczarniejszy punkt w naszej okolicy to łuk ulicy ks. kostki koło szpitala.Za mojego krótkiego życia zginęło tam kilka osób a kilkanaście zostało rannych.I tych informacji nie wydłubałam z nosa tylko rzetelnie sprawdziłam.Ale to mało medialne no i nie mam znaku z napisem "zastanów się nim wyjdziesz z domu."
dla wiadomości:w tym miejscu wydarzyło się więcej tragedii więc nie komentuj Celyna jak nie wiesz