reklama
Istnieje,ale są to niewielkie pieniądze.Na pewno nie wystarczyłoby na postawienie placu zabaw ;-)
Pani Natalio, pytania nie skierowane do Pani i jak najbardziej nie złośliwe, gdyż inicjatywę w 100% popieram. Bardziej chodzi mi o organizację całego głosowania internetowego. Skoro Pani Natalia może chodzić od domu do domu z laptopem, to czy przeciętny Janusz ze Wschowy nie będzie mógł zrobić tego samego? Czyli - jeden człowiek zbierze w krótkim czasie setki głosów pod swój projekt (np. za czekoladę)? Czy ustawianie głosowania my na was, wy na nas jest w zgodzie z założeniami budżetu obywatelskiego? Czy głosując za pomocą jednego urządzenia mamy zmieniać za każdym razem adres IP komputera (czyli jedno IP, jeden ważny głos - również nasuwa wątpliwości). Jeżeli nie zmieniamy IP, mieszkańca weryfikujemy po danych osobowych. Jak ma się to do przetwarzania danych osobowych na jednym urządzeniu, ponieważ mamy już do czynienia ze zbiorem danych (cookies, autouzupełnianie lub jakikolwiek inny mechanizm, tutaj również bez informacji o zabezpieczeniach danych). Czy taki zbiór zostanie zgłoszony do GIODO? O odpowiedź nie proszę Pani Natalii, lecz osobę organizującą głosowanie internetowe.
Pani Joanno, niestety, nie otrzyma Pani odpowiedzi na swoje pytania. Nikt w ratuszu nie jest w stanie wznieść się na taki poziom. Jak to śpiewał kiedyś Zamachowski - "taka gmina"...
Co oni pierniczą o jakimś budżecie obywatelskim ? . Kasa już się skończyła bo poszła na odszkodowania dla zwolnionych ludzi a ratusz robi dobrą minę do złej gry . Wreszcie w ratuszu biorą się za łby między sobą za marne jakieś parę złotych i za chwile rozwali się to to całe towarzystwo . Niestety brak dopływu świeżej gotówki rozłoży na łopatki całą tą ekipę odnowicieli która tylko kłamie , mami i oczernia uczciwych ludzi. Ich czas powoli się kończy !.
Ad."mieszkaniec"No tak!!!To się "WSZYSTKO "zgadza.Pierwej "ustanowiły"(no.... te ONE z ratusza) obywatelski budżet,a w chwilę później ,te same ONE uchwaliły"OPŁATĘ ADIACENCKĄ". Hmmm... całkiem niezły pomysł,tylko "VERY" bardzo "kurewsko" przewrotny....Bo widzisz ,ONE doskonale wiedziały ,że nawet grosza na w/w obywatelski budżet nie wydadzą.Bo tak już jest,że jak "bidny"jak kościelna mysz Wschowianin usłyszy o dodatkowych wydatkach, to torsji dostaje i do głowy mu nie przyjdą żadne „durne pomysły” związane z obywatelskim budżetem.
Niezmiernie się cieszę, że informacje o spotkaniach w sprawie budżetu obywatelskiego były ogólnie dostępne. W komunikatach, na stronach internetowych itd. Jak widać, na spotkaniach najwyraźniej byli ci, co być mieli. Szkoda, że dowiadujemy się o tym po fakcie. To nie jest budżet obywatelski a kpina obywatelska. A jawne ustawianie głosowania to już zakrawa na jakiś lincz i wywożenie na taczkach. Skoro i tak wiadomo kto i na co będzie głosował, to po co nazywać to budżetem obywatelskim, do którego nie wszyscy mają dostęp ze względu na brak informacji? Nie lepiej zachować się, jak cywilizowany człowiek i zwiększyć po prostu fundusz sołecki? Po co ta szopka? Jednocześnie z powodu wyżej wspomnianego braku informacji, pragnę poprzeć pytania Pani Joanny. Dostęp do takich informacji powinien być dla wszystkich zainteresowanych i to na stronach, w gazetach i komunikatach, inaczej robi się nas mieszkańców w konia i to jawnie. Dzięki ZW, że chociaż część informacji ujrzała światło dzienne.