reklama
Pieszym bardzo czesto naprawdę brak wyobraźni:-((( w ciemności, bez żadnego światełka czy odblasku chodzą poboczem i to nie tym,co powinni; potrafią nagle, bez chwili zastanowienia czy rozejrzenia się wtargnąć na jezdnię tuż przed samochodem.... bo wydaje im się,że zdążą.... a co, jeśli kierowca akurat się zagapi i nie zahamuje ?? albo po prostu ślisko jest -jak teraz - i nie da rady wyhamować ? albo nóżka się podwinie czy obcasik złamie i nie zdąży się przelecieć na drugą stronę ? Czy naprawdę dla tej pół minuty warto ryzykować kilka miesięcy o kulach ??? oby tylko zresztą... O kierowcach nic nie piszę , bo to artykuł o pieszych ;-))