TworzymyGłos Regionu

reklama

Bombowe odkrycie w Łysinach

Środa, 14 września 2016 o 16:30, aktualizacja Środa, 14 września 2016 o 18:37, autor: 10
Bombowe odkrycie w Łysinach

Podczas prac porządkowych prowadzonych na zlecenie Nadleśnictwa Włoszakowice na terenie po byłym lotnisku wojskowym w Łysinach odnaleziono dwa pociski.

Obszar byłego lotniska w Łysinach porastał młody, bardzo słaby drzewostan. Nadleśnictwo Włoszakowice podjęło, więc decyzje o wykarczowaniu terenu, wyrównaniu go oraz przeprowadzeniu nasadzenia nowych drzew. Przy pracach porządkowych zajmująca się tym firma natrafiła na niemal metrowy pocisk, zostali wezwani saperzy, którzy zabezpieczyli niebezpieczny materiał i sprawdzili teren wokół. Z informacji jakie posiada nasza redakcja prace saperów skupiły się głównie na miejscach, w których znajdowały się nierówności, drobne pagórki, gdzie nie znaleziono kolejnych pocisków. Pozwolono więc kontynuować roboty ziemne, jednak natrafiono na następny pocisk. Teren został definitywnie zamknięty, a w najbliższym czasie zostanie gruntownie przebadany. Zważywszy na to, że zbliża się sezon na grzyby radzimy na razie omijać ten obszar.

(olekfoto:Google Street View)

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (10)

avatar

avatar
~Farmer
14.09.2016 19:16

Podejrzewam, że tam jeszcze jest niejeden pocisk, granat lub jakieś inne dziadostwo... Jak wojsko Ruskie zakończyło tam swoje bytowanie to zabrali tylko to co było im najpotrzebniejsze, a pozostałości zostawili. Wykopali tam dużą dziurę detem i włożyli tam rzeczy które były im zbędne, później det to zakopał, następnie zrobił kolejny wykop wjechał tam a żołnierze Ruscy zakopali do łopatami. Powsiadali do samolotów i odlecieli.

avatar
~ha
14.09.2016 23:02

Pewnie firma kapitula znalazła złodzieje drewna po pracy biorą zawsze drzewo. Proszę ich sprawdzić

avatar
~aa
15.09.2016 05:31

Te pociski były znalezione dwa tygodnie temu szybko nasze zw działa

avatar
~misiek
15.09.2016 08:01

Tam nie tylko jest amunicja ale w podziemnych hangarach stoją helikoptery , a to wszystko jest zakopane na wypadek W.

avatar
~Adam
15.09.2016 16:26

Jak tam było wojsko, to były czasy. Panie z Tylewic, Łysin, Hetmanic, Nowej Wsi miały wydeptane ścieżki na lotnisko. Do dzisiaj chodzą panowie i panie (...)

avatar
~Gieniu
15.09.2016 16:29

Lotnisko w Łysinach to do dziś duża zagadka. Tam nawet jak się na grzyby pójdzie to jest jakoś inaczej.

avatar
~robi
15.09.2016 21:49

W 1986 roku-radzieckie wojska inżynieryjno budowlane wojsk lotniczych, przystąpiły do budowy nowej bazy lotniczej,w której miały bazować odrzutowe samoloty myśliwskie-baza miała zajmowac powierzchnie blisko 1 tyś ha gruntów, w leśie na terenie lotniska miano zbudować ośiedle dla lotników i ich rodzin,zbudowano kilka budynków pomocniczych,oraz zbudowano przeszło 1000 m betonowy pas startowy,obiekry magazynowe,min magazyn uzbrojenia i bomb lotniczych(bomboskład)-stopniowo zwalniali dalszą budowę-wiedząc że nie dlugo przestanie istnieć UW-i będą opuszczać swoje wojska na terenie panstw UW -na nie dokonczonym lotnisku okresowo bazowały samoloty myśliwskie-eskadra do 15 samolotów-Mig 21.Oraz czasowo szkolili sie radziedcy wojskowi spadochroniarze.Gdy opuścili lotnisko ,z Bazy w Szprotawie została wydelegowana grupa składająca się z 1 oficera i 4 żołnierzy,bez broni,z 1 samochodem,mieli za zadanie ochronić lotnisko Łysiny.Polska przyjeła nie dokonczone lotnisko 25 sierpnia 1992 roku.

avatar
~darek
15.09.2016 21:51

Lotnisko jest położone w okolicy miasta w miejscowości Łysiny. Zostało ono przejęte przez Armię Radziecką w 1956 roku od Wojska Polskiego. Od tego czasu służyło ono jako lotnisko zaopatrzeniowe, nie pełniło więc bezpośrednich zadań operacyjnych. Ponadto znajdowała się tutaj przy lotniskowa baza paliw o pojemności 2,5 tysiąca metrów sześciennych. Obecnie lotnisko popadło w ruinę (pozostałości budynków koszarowych). Część terenu przeznaczono pod zalesienie przekazano Nadleśnictwu. Pozostałe służy jako wysypisko śmieci. Powierzchnia lotniska wynosiła 361 hektarów. Zostało ono przekazane stronie polskiej 25 sierpnia 1992.

avatar
~autor
15.09.2016 22:18

Kiedyś słyszałem, że jakiś koleś znalazł tam magazyny paliwa i handlował tym paliwem - kiepskiej już jakości, zanieczyszczonym - podobno za to dostał niezbyt zobowiązujący wpier*** od kolesi, co się na tym paliwie nacieli - ktoś coś słyszał na ten temat? Ma ktoś jeszcze informacje na temat śmierci na lotnisku? Ktoś tam zginął od porażenia prądem w latach 90, tylko mnie zastanawia do dzisiaj skąd tam prąd?

avatar
~Hę
16.09.2016 08:13

Byłem tam kilkakrotnie w czasach, gdy Rosjanie dopiero co opuścili ten teren - nic ciekawego (oprócz zaniedbanego małego basenu), domków dowództwa, koszar żołnierzy i kilku miejsc na zamaskowane przechowywanie śmigłowców oraz infrastruktury technicznej - nie twórzmy miejskich legend, co tam nie było, bo w sumie lotnisko nawet nie było celem dla ewentualnego ataku typu A (można znaleźć planowane miejsca zrzucania ładunków przez NATO na teren Polski w tamtych czasach). I tak najciekawsze były przeloty kluczy Mi nad Wschową. W porównaniu do np. Szprotawy to było małe lotnisko. A paliwo kupowało się od ruskich - to wiedzą wszyscy rolnicy w okolicy ;)

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl