Dwie porażki odniosły w niedzielę w Nowej Soli siatkarki Virtus Razem Szlichtyngowa. Naszym zawodniczkom nie udało się urwać nawet seta faworyzowanym gospodyniom. Dziewczyny spadły na 4 miejsce w tabeli grupy finałowej.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Nadal mają jednak spore szanse na zakończenie rozgrywek Lubuskiej Ligi Młodziczek na pozycji medalowej i tym samym na awans do mistrzostw Polski.
Niedzielne spotkanie było pierwszym, w którym zespół prowadziła druga trenerka zespołu ze Szlichtyngowej Aleksandra Grzywacz. – Mój debiut nie był zbyt udany – mówi Ola - ale wypadł na bardzo trudny mecz z liderem i faworytem rozgrywek. Dziewczyny walczyły dzielnie, ale zabrakło trochę szczęścia. Popsułyśmy też zdecydowanie za dużo rozgrywek, a gra w polu również pozostawiała wiele do życzenia. Lepiej wypadłyśmy w pierwszym secie drugiego meczu, długo prowadziłyśmy, a rywalki dogoniły nas dopiero w końcówce i ostatecznie wygrały 25:23.
W najbliższą niedzielę nasze zawodniczki zagrają we własnej hali z Dwójka Kostrzyn n/Odrą. – Mam nadzieję, że dziewczyny wywalczą sobie miejsce na podium, bo na to zasługują – dodaje druga trenerka Virtus Razem.
Komentarze 1