„To jedna z tych historii, które nie mogą zostać bez odpowiedzi”
Sylwia Kmin ma 51 lat i usłyszała wyrok – rak piersi typu potrójnie ujemnego. Choroba postępuje mimo chemioterapii i operacji. Lekarze nie oferują już żadnych opcji leczenia, a chirurdzy nie podejmują się kolejnych zabiegów. Kobieta nie zrezygnowała. Szuka pomocy poza systemem, razem z córką konsultuje się ze specjalistami prywatnie.
Koszty diagnostyki i leczenia rosną. Dlatego właśnie powstał pomysł niedzielnej imprezy. Stadion Miejski we Wschowie zamienił się w przestrzeń wsparcia, emocji i zaangażowania.
Link do zbiórki TUTAJ.
Festyn pełen emocji, mimo mrozu
Od rana do późnego popołudnia trwał turniej z udziałem 14 drużyn, nad którym czuwała ekipa Korony Wschowa. Na boisku walczono o każdą bramkę, ale tym razem wynik nie był najważniejszy. Obok rozgrywek toczyły się biegi dzieci, konkursy, animacje, przejazdy na kucykach i bryczką.
– Naprawdę nie spodziewaliśmy się takiej frekwencji przy tej pogodzie – przyznał radny Łukasz Winiarski, współorganizator wydarzenia. Adrianna Puławska z Affamato Wschowa dodała, że mieszkańcy pokazali ogromne serce i zaangażowanie.
1800 zł za lot nad Wschową
W namiotach serwowano ciepłe jedzenie i ciasta. W strefie gastro unosił się zapach gorącego bigosu i kiełbasek z grilla. Najwięcej emocji wzbudziły licytacje. Najwyżej wyceniono lot nad Wschową – osiągnął 1800 zł. Były też rękodzieła, vouchery, pamiątki sportowe. Organizatorzy nie podali jeszcze pełnej kwoty zebranych środków. Obecnie trwa szczegółowe podliczanie.
Aktualizacja: Organizatorzy podliczyli wpływy – tylko podczas niedzielnej imprezy zebrano 23 338,28 zł. Kwota nie obejmuje jeszcze trwających licytacji online. – „To przeszło nasze najśmielsze oczekiwania” – przyznali.