TworzymyGłos Regionu

reklama

Zajmą się sprawą bobrów?

Wtorek, 02 września 2014 o 15:53, autor: 4
Zajmą się sprawą bobrów?

Na ostatniej sesji rady powiatu, Andrzej Kokot, Przewodniczący Powiatowej Spółki Wodnej we Wschowie apelował do radnych, aby zajęli się problemem tam bobrowych. Na dzień dzisiejszy na terenie gdzie pracujemy jest ponad 400 rodzin bobrowych. Na jednym stawie w Sławie jest ich 100. Każdy rów ma przynajmniej jedną tamę bobrowych, a walka z bobrami przypomina walkę z wiatrakami - mówił Andrzej Kokot.

Również Jerzy Malicki, kierownik Inspektoratu Lubuskiego Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych w Nowej Soli, podkreślał istotę problemu tam bobrowych. Ale jak sam zauważył - Lubuski Zarząd Melioracji Urządzeń Wodnych nie ma jednostek, które by zajęły się sprawą bobrów i fizycznie nie jest w stanie wyłapywać bobrów.

Na terenie każdej z gmin jest wiele terenów, które są wyłączone z użytkowania, a przyczyną są właśnie tamy bobrowe. Według nas - mówił Kokot, średnio 50 hektarów gruntów na terenie każdej gminy jest wyłączonych z użytkowania przez bobry. W Drzewcach taka sytuacja ma miejsce na terenie przyległym do szkoły i jest ona o tyle poważna, że przy większych opadach deszczu szkoła może zostać zalana - ostrzegał Kokot.

Zgodnie z uchwałą ochrony środowiska i prawa wodnego, każdy użytkownik działek przyległych do rowu musi zrobić wszystko żeby nie zalewać działek sąsiednich, czyli musi usuwać tamę bobrową - podkreślał Kokot. Rolnicy nie usuwają tam i jednocześnie nie zgłaszają szkód, ponieważ tereny niszczone przez bobry to często łąki. Problem tam bobrowych jest ważny - podkreślał Kokot, ponieważ bobry tworzą swoje gniazda pod przepustami. Na drodze powiatowej do Krzepielowa występują potężne żerowiska bobrowe. Były niszczone już ze 20 razy i w ciągu 2-3 dni tama zostaje odbudowana.

W tym roku gmina otrzymała pozwolenie na odstrzał 27 bobrów, a koło łowieckie odstrzeliło jedną sztukę. Zdaniem Kokota przyczyna tkwi w tym, że nie  jest łatwo odstrzelić bobra, a poza tym jest to dość kosztowne przedsięwzięcie.

Jedyny postęp jest tak naprawdę taki, że dostaliśmy zezwolenie na niszczenie tam bobrowych na wszystkich rowach melioracji szczegółowej - mówił Kokot. - To jest ważny temat i rada musi, go w końcu podjąć.

(JOc)

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (4)

avatar

avatar
~ext7
02.09.2014 23:29

Eeeee...tam... Jak, "chłopu" łąkę zalewa,to niech tamę,zgodnie z prawem usunie,po jaką cholerę strzelać do BOBRÓW. Jak nie będą miały warunków ,to teren "oleją", i się wyniosą.No cóż,jak "chłop" jest "leniwy", to po swej łące,brodzić będzie ,jak "Pani Czapla" Zwierzę durne nie jest,jak ma warunki,to "zamieszkuje"!!!!!!

avatar
~qaz
03.09.2014 09:43

pełna zgoda! Jego teren, niech on robi porządek. Zawsze może sprzedać pole i znaleźć pracę w innej branży!

avatar
~ext7
03.09.2014 12:36

A tak swoją drogą ,to utrzymanie drożności rowów,należy do Spółki Wodnej.Wszak rolnicy ,których ziemia leży w określonej przepisami odległości , od rowu ,płacą coroczny haracz ,na rzecz w/w.

avatar
~
21.12.2015 13:14

bobry to tragedia, niszczą stawy, łąki, drzewa.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl