Z językiem esperanto pan Andrzej po raz pierwszy zetknął się w 1977 roku, podczas pobytu w wojsku, gdzie ukończył kurs korespondencyjny. Trzy lata później, w 1980 roku wziął udział w światowym kongresie, który odbył się w Budapeszcie.
- Wybraliśmy się tam z moją żoną, pojechaliśmy do Budapesztu liczną grupą, w której było też kilka osób ze Wschowy - mówi - kongresy esperanto odbywają się na całym świecie, wtedy tak się złożyło, że zorganizowano niedaleko Polski, uznaliśmy więc, że warto z tego skorzystać.
Wtedy ze Wschowy do Budapesztu wyjechało około 10 osób, w tym roku będą to dwie osoby.
- Udział w kongresie zgłosiło już 1214 osób z 60 państw, z czego 128 osób jest z Polski, a dwie ze Wschowy. Z całego województwa lubuskiego wybierają się trzy osoby, prócz mnie i żony jeszcze szef grupy lubuskiej esperantystów - mówi Andrzej Szczudło.
Kongres dla esperantystów, to przede wszystkim możliwość spotkania się wielu dobrych znajomych rozsianych po całym świecie.
- Utrzymujemy ze sobą kontakt, ale światowy kongres to możliwość spotkania się w licznym gronie - tłumaczy Andrzej Szczudło - w trakcie kongresu spotykają się ze sobą różnego rodzaju sekcje wchodzące w skład Międzynarodowego Związku Esperantystów, poza tym jest wiele licznych imprez około kongresowych, organizatorzy stawiają też na turystykę. Chcemy z żoną skorzystać z propozycji kilku wycieczek, między innymi do Bratysławy. Zresztą warto dodać, że światowy kongres to również okazja do promocji miejsca, w którym kongres się odbywa. Dla organizatorów ważne jest to, aby przedstawiciele 60 państw wyjechali ze Słowacji z jak najlepsza opinią o kraju.
Andrzej Szczudło zapytany czy taki kongres mógłby odbyć się we Wschowie, odpowiada, że to niemożliwe, ale przypomina jednocześnie, że w latach osiemdziesiątych we Wschowie miał się odbyć międzynarodowy turniej szachowy esperantystów.
- Kongresy zazwyczaj zlokalizowane są w większych miastach, dwie osoby władające w naszym rejonie językiem esperanto to trochę za mało do organizacji takiego przedsięwzięcia - tłumaczy pan Andrzej - We Wschowie w latach 80-tych próbowano zorganizować nawet międzynarodowy turniej szachowy, przygotowano wszystkie materiały. Niestety w grudniu 1981 roku ogłoszono w Polsce stan wojenny i turniej się nie odbył.
Zdjęcie, jakie zamieszczamy w artykule pochodzi z prywatnych zbiorów pana Andrzeja. Fotografia została zrobiona podczas spotkania esperantystów w Zielonej Górze.
(rak)