Powtarzające się przypadki zanieczyszczania fontanny
Niestety, nie jest to pierwszy taki incydent w Sławie. W ubiegłym roku miała miejsce podobna sytuacja, kiedy nieznani sprawcy dolali substancje z zewnątrz do miejskiego zbiornika. Tym razem jednak, dzięki zapisowi z monitoringu, straż miejska mogła ustalić domniemanego sprawcę, który został zgłoszony na policję.
Wrażliwość pomp i filtrów na zanieczyszczenia
Pompy i filtry w fontannie są niezwykle wrażliwe na wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. Wystarczy, że do wody dostaną się niepożądane substancje, aby znacznie zmniejszyć siłę wyrzutu wody z dysz. Tego typu zachowania prowadzą do konieczności czyszczenia fontanny, a nawet do kosztownej naprawy lub wymiany uszkodzonych elementów. Koszty takich działań mogą sięgać nawet kilku tysięcy złotych.
Ściganie takiego zachowania i konsekwencje prawne
Tego typu działania są surowo ścigane przez policję oraz straż miejską. Bezmyślne żarty, takie jak zanieczyszczanie fontanny, nie tylko powodują straty finansowe dla miasta, ale również naruszają spokój i porządek publiczny. Osoby dopuszczające się takiego zachowania muszą ponieść konsekwencje prawne za swoje czyny.
Wykorzystanie monitoringu i ustalenie domniemanego sprawcy
W tym konkretnym przypadku, miejski monitoring odegrał kluczową rolę w identyfikacji domniemanego sprawcy. Dzięki nagraniom z kamer, straż miejska mogła ustalić tożsamość osoby odpowiedzialnej za zanieczyszczenie fontanny. Sprawa została zgłoszona na policję, która przeprowadziła przesłuchanie podejrzanego. W rezultacie sprawca przyznał się do winy.
Źródło/foto: slawa.pl