Polska wyludnia się w zastraszającym tempie, brakuje dzieci, brakuje rodzin wielodzietnych - mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej we Wschowie radny Roman Stocki - uważam, że duże, wielodzietne rodziny są bogactwem Polski, przyszłością Wschowy. Panie burmistrzu - pytał radny - czy pan oraz wschowscy urzędnicy pomagają rodzinom wielodzietnym
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Radny Roman Stocki odwołał się do apelu Prezydenta Bronisława Komorowskiego, który na zjeździe rodzin wielodzietnych w Grodzisku Wielkopolskim, zachęcał rząd i lokalne samorządy do podjęcia kroków, które będą szczególnie nastawione na pomoc dzieciom z rodzin wielodzietnych.
Gmina - odpowiadał na apel radnego wiceburmistrz Andrzej Nowicki - we wszystkich swoich działaniach szczególnie bierze pod uwagę sytuację osób niezamożnych oraz rodzin wielodzietnych. Poprzez Ośrodek Pomocy Społecznej, placówki szkolne, przedszkola troszczymy się o wszystkich tych, którzy tego wymagają.
Burmistrz dodał, że tym zajmują się wszystkie samorządy, ale rozumie intencje radnego.
Chodzi panu o to, żeby podobnie jak w innych miejscowościach, gdzie powstają specjalne udogodnienia dla takich rodzin, dzięki którym mogą na przykład korzystać ze zniżek biletów do muzeów lub na seanse filmowe, powstały we Wschowie podobne rozwiązania. Takich działań u nas nie ma, przyznaję, ale gdyby były jakieś pomysły, to rozmawiajmy o tym - mówił Andrzej Nowicki.
(rak)
Komentarze 9