Wielkie ściganie na Kaczych Dołach
Wtorek, 06 września 2011 o 15:45, autor: michal 0
Kibice motocrossu nie mieli w tym roku wielu okazji do wizyt na Kaczych Dołach. Ostatnia duża impreza na naszym torze odbyła się w maju. Ale już 18 września do Wschowy przyjadą najlepsi polscy motocrossowcy oraz zawodnicy z Czech i Niemiec.
Organizatorem Mistrzostw Strefy są kluby z zachodniej części Polski. Zawody mają jednak charakter otwarty. - Spodziewamy się ok. 140-150 uczestników – mówi trener Wschowskiego Klubu Motorowego Tadeusz Jaromin – Zawodnicy zawsze chętnie do nas przyjeżdżają i chwalą imprezy organizowane przez nasz klub. Na Kaczych Dołach już dziś trwają przygotowania. Uzupełniana jest nawierzchnia toru i poszerzany jest wał przy pierwszym łuku. – Na kibiców we Wschowie nigdy nie mogliśmy narzekać. Więc i tym razem wierzymy, że zjawią się licznie i będą dopingować naszych zawodników.
Motocrossowcy WKM na pewno zaliczani będą do faworytów w swoich klasach. – Szczególnie liczę na najmłodszych Waldka Kmito wśród juniorów i Arkadiusza Janusza wśród młodzików – wymienia Jaromin. Na podium stawać powinni tradycyjnie Kamil Majorczyk,
Janusz Piotrowski i quadowcy. Szansę na sprawienie niespodzianki mają też bracia Sadowscy. W klasie otwartej liczyć będą się Robert Jaromin, Bartosz Dorosz i radzący sobie z rundy na rundę coraz lepiej Piotr Piotrowski.
- Szanse są wyrównane, bo w motocrossie znajomość toru nie wiele daje. Stanowi to jakiś atut w niższych klasach gdzie startują młodzi zawodnicy. Wschowski tor jest natomiast bardzo wymagający. Mniej więcej połowę toru po starcie stanowi twarda nawierzchnia, na pozostałej mamy piasek. Trzeb więc wypośrodkować ogumienie i dobrze ustawić zawieszenie. Przede wszystkim jednak trzeba być dobrze przygotowanym kondycyjnie, bo nawet dobry start nie gwarantuje sukcesu – podsumowuje trener WKM.
W imprezie nie wystartuje kontuzjowany Igor Zienkiewicz. W komplecie na Kaczych Dołach nie będziemy mogli też oglądać quadowców. Równolegle w Gdańsku rozgrywana jest ostatnia runda Pucharu Polski i zawodnicy, którzy mają szansę na dobry wynik pojadą nad morze. Liderem generalnej klasyfikacji Pucharu jest Bogdan Powalacz. I on z całą pewnością nie wystartuje we Wschowie. Po za tym WKM będzie licznie reprezentowany we wszystkich klasach.