Paweł Giezek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej we Wschowie pamięta, że jakiś czas temu wiceburmistrz Miłosz Czopek jeździł rowerem ulicami Wschowy. Teraz wiceburmistrza nie widzi. Miłosz Czopek przekonuje, że wiceprzewodniczący nie widzi, bo pomaga mieszkańcom od 8 do 22. Poza tym wiceburmistrz nie jeździ już rowerem tylko biega.
Najczęściej zamieszczamy przebieg dyskusji ze wschowskiej sesji Rady Miejskiej, dotyczący poważnych spraw, jakimi zajmują się radni. Są to dyskusje dotyczące podejmowanych uchwał, interpelacje i odpowiedzi na interpelacje. Od czasu do czasu zdarza się, że poważna, a czasami napięta atmosfera przeradza się w luźniejszą. Tak było podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, kiedy wiceprzewodniczący Paweł Giezek. zastanawiał się, dlaczego nie widać na ulicach Wschowy wiceburmistrza na rowerze.
- Pamiętam, panie wiceburmistrzu, jak pan często rowerem jeździł po mieście. Teraz pana nie widzę. Nie wiem - problem z rowerem jest? Nie ma powietrza w oponach? Jeżeli trzeba, to udostępnię, nie ma problemu. Nawet proszę powiedzieć, jaką markę pan sobie życzy.
Wiceburmistrz przyznał, że Paweł Giezek rzeczywiście może go nie widzieć, ale powód jest zupełnie inny.
- Pan mnie nie może widzieć, bo pan cały czas pomaga mieszkańcom. Od 8:00 do 22:00 - jak pan to stwierdził. Więc nie może pan wszystkiego widzieć. A rzeczywiście po pana ulicy nie biegam.
Na tym dyskusja się zakończyła i panowie już sportowej tematyki nie podejmowali na sesji Rady Miejskiej.
(rak)
Komentarze 9