Wasze walentynkowe życzenia

Spośród wszystkich nadesłanych życzeń wybraliśmy te, które były skierowane do konkretnej osoby i były podpisane. Nagrodziliśmy je i publikujemy na naszym portalu. Wszystkim naszym czytelnikom, nie zależnie od tego czy spędzą ten dzień sami, czy z ukochaną osobą, życzymy wszystkiego najlepszego na dzień Świętego Walentego. Wasze życzenia:   Kochanie zakochałam się w Tobie 17 lat temu dzieliły nas dziesiątki kilometrów polskie zimne pociągi, listy pisane w blasku księżyca i telefony na żetony, jednak to wszystko pozwoliło przetrwać naszemu związkowi i w 2005 połączyć Nas świętym węzłem małżeńskim! W tym dniu zakochanych chciałabym podziękować Ci za przeżyte wspólne chwile oraz za wspaniałą córkę, która jest owocem naszej miłości. Życzę Tobie jak i sobie, aby nasze uczucia nie przerodziło się w ulotną chwilę, tylko trwało wiecznie! KOCHAM CIĘ twoja Wioleta Życzenie Przesłała pani Wioleta Dąbska Poznaliśmy się w zupełnie nie oczekiwanym momencie. Nigdy bym nie uwierzyła że ten moment może zmienić wszystko, Ty zresztą chyba też. Długo wahałam się czy znów nie zostanę oszukana, czy znów nie zatracę się za cenę chwilki zapomnienia. Dziś już wiem że opłaciło się zaryzykować i że tak mało wystarczyło byś stał się częścią mojego życia. Jesteś moim życiem, mą duszą, ciałem i wszystkim innym czego nie potrafię wytłumaczyć, a słowo kocham jest tylko namiastką tego co do Ciebie czuje. Zostań ze mną do końca życia a postaram się być dla Ciebie tym co najlepsze. Nie musisz nic mówić, wystarczy, że jesteś obok... Sebastianowi- Milena Życzenia przesłała pani Milena Saloch Zakochać się. Cóż też. Tak bywa. Zdarza się czasem. Zakochać się i kochać. Już trudniej. W każdym spojrzeniu, w najmniejszym geście, codziennie odnajdować iskierkę zakochania, która sprawia, że kocham codziennie, kocham wiernie, kocham nieustannie. Może czasem groteskowo, czasem nie tak jak tego oczekujesz. Ale kocham wytrwale. Zdarzy się czasem gorszy dzień, lecz któż takich dni nie miewa? Czasem zaślepiona miłością, potykam się o prozę życia, by płakać nocą w poduszkę, by wątpić, by przeklinać. Lecz wystarczy Twoja obecność, by na mej twarzy pojawił się uśmiech. Wystarczy przypadkowe dotknięcie rąk, bym upewniła się, że zakochałam się we właściwej osobie. Wystarczy, że jesteś w moich myślach, by serce szybciej zabiło. Dziś wiem - zakochuję się w Tobie codziennie od nowa. I codziennie tak samo mocno kocham. Dziękuję, że pozwalasz mi, abym kochała Ciebie. Dziękuję, że Ty kochasz mnie... Piotrowi – Gosia Życzenia przesłała pani Małgorzata Chodorowska W tak wyjątkowym dniu Zakochanych mojej Walentynce- Męzowi Radkowi, który jest ze mną już prawie 9 lat składam moc życzeń, uśmiechu, radości z żony, z dwójki dzieci, MIŁOŚCI takiej samej jak dotychczas, a może nawet silniejszej. Kocham Cię i dziękuję, że jesteśmy dla siebie tacy cudowni, zakochani i uśmiechnięci. Marzena Życzenia przesłała pani Marzena Śliwa-Wojciech Dziś walentynki...Piękny czas dla wszystkich zakochanych. Więc życzę Wam zrozumienia, wsparcia, bycia razem w tych najtrudniejszych momentach, nadziei bez której nie ma nic i wiary. Bądźcie szczęśliwi, kochajcie się i szanujcie. Wspólnie pokonujcie przeszkody jakie stawia Wam los. To z pewnością Was umocni. Deszczem kwiatów okryjcie się i nie pozwólcie aby jedno z Was zwątpiło. Pamiętajcie, że Wasza Miłość jest silna bo macie siebie, to właśnie Wy żyjecie dla siebie z każdym kolejnym dniem. Więc trwajcie i sprawcie aby dni spędzone obok siebie były tymi Najpiękniejszymi w życiu. W zdrowiu, szczęściu i chorobie. Pragnijcie siebie i twórzcie razem swój piękny idealny świat z Wami w roli głównej. Bądźcie przykładem Miłości. Anna Kulczykowska Życzenia przesłała pani Anna Kulczykowska Kochanie! Jesteś dla mnie całym światem Jesienią, zimą, wiosną, latem. Moje serce jest dla Ciebie Jest mi z Tobą niczym w niebie. W dniu gdy Ciebie ja poznałam Na Twój widok oszalałam. Usta, włosy, nos i oczy Pomyślałam jest uroczy! Spędzaliśmy ze sobą każdą chwile Mijały nam dni niestety szybko ale bardzo mile. Zamieszkałeś w moim sercu od pierwszego dnia Dla mnie ważny jesteś Ty, a dla Ciebie Ja. Jesteś moim ósmym cudem świata. Wiedzą o tym wszyscy siostra, brat, mama, tata. Ja po prostu kocham Cię nad życie. I zawsze bawię się z Tobą wyśmienicie Ja Dostałam Cię od życia I nie mam nic tu do ukrycia, Że jesteś dla mnie tlenem, oddychać bez Ciebie nie mogę. I tylko z Tobą chcę iść przez życie w dalszą drogę. Kocham Cię Kochanie ! I nigdy nie przestane! Życzenia przesłała pani Marta Paszkiewicz A kiedy przyjdzie już ten czas, By pójść przez życie razem, Pójdziemy zachwyceni wraz, Miłość nam będzie drogowskazem. A wiec podajmy sobie dłoń I złączmy serc swych bicie, Wspólny nam los i wspólny dom Na cale nasze życie. Życzenia przesłał pan Karol Osiński Życzenia walentynkowe? ale... ale to do kogo ja je napiszę... a może... mam pomysł, mam plan. Niech to staną się pierwsze czerwone walentynki, moje osobiste, pomnożone przez pół z tą drugą. Wyjdę i pójdę przed siebie, tak, w ten piątek, i będę wędrować aż stopy poniosą mnie przez te bagniste roztopy do bliźniej mojej osoby więc w głowie mojej planuję idę stąpam pewnie, powolnie i czekam aż krok mój drogę azymut dobierze bez zmienny aby stąpanie me zagrało stacatto z obcasem Jej. Idąc zastanawiam się jak dużą część życia można odczytać ze stóp, ze sposoby chodzenia. Gdybym na miesiąc ukrył się w malutkim piwnicznym okienku, takim kotłownianym które tylko węgiel potrafi lubić, na miesiąc ja bym je polubił i oglądał stopy. Wiedziałbym kto co rano spóźnionym krokiem rozchwianym biegnie do pracy a gdzie w oddali pewny obcasów stukot słychać. Odnalazłbym stopy stąpające miękko, wręcz płynące po ziemi i stopy oschłe ciężkie, ślady zostawiające i wtedy mógłbym wybrać odnaleźć po tym miesiącu moje stopy, lekkie zwiewne, obleczone delikatnie, nigdy ciężkie, nigdy czarne, wnet wyskrobałbym się z owej piwniczki i ruszył pewnym krokiem do mych stóp. Tak idę już odrobinę nieświadomie, czuję, obrałem kierunek w tej bezmyślności i widzę że idę ku Niej. nie. Idę za Nią jej śladem, za Jej widokiem, zapachem, idę. Podążam krokiem sprężystym, nieubłaganym krokiem seryjnego mordercy, szedłbym za Nią przebiegle i wytrwale, szedłbym ażeby mnie dostrzegła, aż nabrała popłochu i niepewności. Wówczas zdaję sobie sprawę, że rzeczywiście wyczuwa moją obecność, zerka niepewnie. Dostrzegłszy to nie dopuszczam do eksplozji- przyspieszam zdecydowanie i zrównuje się z nią, skłaniam szarmancko i rzeknę męsko obniżonym głosem: Najmocniej Panią przepraszam, najmocniej przepraszam, ale tak długo (tu mój męsko obniżony głos załamuje się, niby z nieśmiałości), ale tak długo, już tak długo idę Pani śladem, że postanowiłem się do tego przyznać... Wtedy ona wypchnęłaby perlistym śmiechem, w którym czuć byłoby ulgę że ten który ją ściga nie jest szaleńczym zboczeńcem lecz koneserem kobiecego piękna. Ona zapytałaby się z jakiegoś to powodu Pan tak za mną pędzi? Czy to tak trudno zrozumieć? Proszę Panią, zapraszam na przechadzkę której celem szczytnym jest lekka jak Pani stąpanie po ziemi kawa, na której wytłumaczę się, zrzucę zbędny płaszcz ostatecznych niepewności i zabiorę Panią w głąb rozmowy, gdzie zapomnimy się na kwadrans myśląc ze na dnie tej studni urządzimy malutki świat w kolorach zapachu jaśminu i agrestu i pomyślimy czy poza tą studnią świat istnieje? i dodatkowo oczekując na odpowiedź życzenie od serca w podarku oddaję. Życzenie proste, niechaj Pani się zgodzi. Życzenia przesłał pan Paweł z Katowic