Usłyszeć “tak”
Niedziela, 10 kwietnia 2011 o 10:50, autor: lukas 2
Toscania
Niejedna kobieta, będąc małą dziewczynką, marzy o księciu na białym koniu, który zabierze ją w świat i będą żyli długo i szczęśliwie.
Marne szanse na zrealizowanie tych marzeń, biorąc pod uwagę jak niewielu współczesnych mężczyzn jeździ konno. Na szczęście mamy wiele innych atrakcji, którymi można tę wizję zastąpić. Musimy tylko poczekać, aż wybranek serca wyszaleje się i ostatecznie postanowi zerwać z nagannym, kawalerskim życiem (rycerze na białym koniu też wyjeżdżali na wojny, albo przynajmniej musieli zatłuc smoka zanim pojawili się pod wieżą).
Moment w którym mężczyzna zdradzi swoje zamiary, musi być oczywiście wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Powinien przynieść kwiaty, zamówić skrzypaczkę i księżyc w pełni. Musiałby o wszystko zadbać w taki sposób, że kiedy szczęśliwa narzeczona będzie pokazywać pierścionek swoim przyjaciółkom – te, blade z zazdrości, pospadają z krzeseł.
Z perspektywy mężczyzny sprawy mają się zgoła inaczej. Decyzja została podjęta, pierścionek zakupiony i teraz tylko pozostaje zastanowić się jak to zrobić?
Tempo, w którym on żyje, nie pozostawia zbyt wiele czasu na myślenie o tym, jak jej to powiedzieć (ktoś musi przecież zarobić na kredyt zaciągnięty na konto pierścionka z najprawdziwszym brylantem i inne rozliczne przyjemności, z których ona cieszy się jak małe dziecko).
Właściwie po co to całe zamieszanie? Nie można powiedzieć jej o tym po prostu, wyciągając nieprzyzwoicie drogie cacko z kieszeni? I tu dochodzimy do sedna sprawy. Dobrze zorganizowane zaręczyny, drodzy panowie, ułatwią wam życie co najmniej w kilku kwestiach.
Przede wszystkim zwiększają się szanse na to, że ona powie tak. Poza tym, ilekroć spojrzy na swoją dłoń, będzie się uśmiechać i natychmiast wybaczać wam wszystkie potknięcia. No i najważniejsze! – Jest szansa drodzy panowie, że oszołomiona, będzie pobłażliwie traktować wasze środowe pokerki przy piwku z kumplami. Skoro już znamy profity z właściwej organizacji zaręczyn, płynące szeroką rzeką przez wiele lat, skupmy się na sprawach technicznych – czyli jak i gdzie to zrobić.
Możemy oczywiście wymyślać sposoby mniej lub bardziej kuriozalne, ale zawsze będzie to łączyło się ze stratą czasu i energii, którą można by spożytkować w bardziej przyjemny sposób. Dlatego proponuję zostawić organizację całości fachowcom, a samemu nadzorować projekt. Zapytacie zapewne: no tak, ale gdzie ich znaleźć? Już podpowiadam – niedaleko.
16 kilometrów na północ od Wschowy znajduje się urocza miejscowość – Włoszakowice. Tutaj naprzeciw bajecznego pałacu, mieści się kompleks kilku obiektów. Pomiędzy nimi restauracja . Piękne, klasyczne wnętrze, pełne elegancji zaskakuje intymną atmosferą. Kuchnia jaką proponuje restauracja zadowoli nawet najbardziej wymagające gusta. W karcie znajdziemy carpaccio z polędwicy wołowej z borowikami i parmigiano reggiano (cokolwiek to jest, sama nazwa zrobi na naszej ukochanej wrażenie) i skromne placki po węgiersku, dla tych którzy cenią sobie prostotę. Podobnie karta win - przedstawia się interesująco. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Po kolacji zapraszamy wybrankę serca na gorącą czekoladę do sali, sąsiadującej z restauracją (czekolada jest afrodyzjakiem!).
Żeby nieco ostudzić gorącą atmosferę i opanować stres przed najważniejszym momentem, zabieramy wybrankę na spacer po pięknym ogrodzie, znajdującym się na tyłach obiektu. Na razie nieźle nam szło. Niczym jednak jej nie zaskoczyliśmy, a to często klucz do sukcesu w postępowaniu z kobietami. Zabieramy ją więc do przyległego do restauracji studia urody Venus . Tam czeka na nas rozgrzana sauna i szampan.
Ona wdzięczna swojemu mężczyźnie, wpatrzona w niego niczym w obraz „rozmiękczona” i oszołomiona przez wszystkie atrakcje jakich doznała, jest nareszcie gotowa. W jaki sposób poprosić kobietę o rękę? To jedyna rzecz, drodzy panowie, nad którą musicie pomyśleć sami. Może pierścionek na dnie szampanówki? Polegam na waszej wyobraźni.
Kiedy już uporacie się z tym trudnym dla każdego mężczyzny momentem (w końcu jakby nie patrzeć, jest to pożegnanie z wolnością), możecie zabrać swoją kobietę do znajdującego się w tym samym budynku hotelu. Przytulne wnętrze zaskakująco niedrogiego apartamentu może zostać ozdobione dla niej kwiatami. Co tam będziecie robić, w to już nie wnikam…
Podsumowując: wybraliśmy urocze miejsce, które samą atmosferą skłaniać ją będzie do powiedzenia tak; zapewniliśmy jej wiele atrakcji – pewne jest, że długo o tym będzie o tym pamiętać i co najważniejsze – w ogóle tak naprawdę się nie napracowaliśmy, ponieważ wszystko o czym zostało napisane powyżej załatwiliśmy jednym telefonem do . Pracownicy obiektu zadbają o zrealizowanie naszych pomysłów: od kwiatów, poprzez skrzypka, czy też pianisty (do wyboru), przejazdu bryczką, ukwieconego pokoju, a nawet pokazu fajerwerków.
Mili Panowie – problem z głowy, kobieta zachwycona i załatwiony co najmniej jeden wieczór w tygodniu dla kumpli przez najbliższych kilka lat. – polecam!
*Tekst sponsorowany**Tekst sponsorowany**Tekst sponsorowany**Tekst sponsorowany**Tekst sponsorowany**Tekst sponsorowany**Tekst sponsorowany*