Piłkarską wojnę polsko-czeską pod sztandarem Euro 2012 czas zacząć. To nie jest zwykły mecz. To nie są zwyczajne mistrzostwa. To więcej niż wydarzenie sportowe. Dlatego powstań Polko i Polaku i krzycz – Polska, biało-czerwoni! - te słowa, wcześniej użyte do meczu z Rosją, nie tracą na aktualności w związku z sobotnim pojedynkiem Polaków z Czechami
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Podpisuję się pod powyższym stwierdzeniem obiema dłońmi, bo kolejny mecz Polaków na Euro 2012, będzie dla nas niczym finał tego turnieju. Gramy o wszystko, o radość niemalże 39 milionów ludzi, albo ich rozczarowanie... Gramy o przejście do historii!
Dlatego atmosferę warto podgrzewać, choć być może jest to trochę zbyt patetyczne podejście, to jednak taka impreza nie powtórzy się zbyt szybko w naszym kraju. Nawołujemy w ten sposób do gorącego dopingu. W sobotę będzie on naszym potrzebny, jak nigdy. To nie będzie mecz o honor, a mecz o wszystko!
Byle do naszego sobotniego finału, byle do 20.45! Polska!!!!
W tym patetycznym tonie zapraszamy do obejrzenia materiału znalezionego na facebooku. Gdzie niezawodny Tomasz Zimoch, powoduje ciarki nad ciarkami.
(admu)
Komentarze 11