TworzymyGłos Regionu

reklama

Szkody łowieckie w gminie Szlichtyngowa

Środa, 03 września 2014 o 12:29, autor: 4
Szkody łowieckie w gminie Szlichtyngowa

Szkody w rolnictwie spowodowane przez zwierzynę leśną w gminie Szlichtyngowa są coraz większe. Problem ten został poruszony na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Szlichtyngowej i spotkał się z zainteresowaniem ze strony rolników.

Zwierzyny grubej, szczególnie dzików jest tak dużo, że to zagraża bezpieczeństwu ekonomicznemu gospodarstw. Mam 40 ha i gdybym sam się nie bronił, to bym nie istniał - mówił Śladewski, rolnik z gminy Szlichtyngowa.

Ośrodek Hodowli Zwierzyny Gola, który tworzą 4 obwody łowieckie województwa lubuskiego i wielkopolskiego, zajmuje się prowadzeniem gospodarki łowieckiej na terenie gminy Szlichtyngowa. Paweł Grylewicz z OHZ Gola, zapewniał w przesłanym piśmie, że przeciwdziałają szkodom powodowanym przez zwierzynę leśną. Zgodnie z rocznym planem łowieckim pozyskuje się 60 jeleni, 450 sztuk saren, 300 dzików, 130 danieli i 250 lisów - pisze Paweł Grylewicz z OHZ Gola. Utrzymanie stanu zwierzyny grubej będzie uwarunkowane od ilości szkód powodowanych w uprawach leśnych i rolnych. Jesteśmy zainteresowani podjęciem wszelkich starań, aby zminimalizować straty powodowane przez zwierzynę łowną w płodach rolnych i uprawach należących do rolników z gminy Szlichtyngowa.

Takie zapewnienia nie wystarczają rolnikom, którzy ponoszą duże straty.

Jest za duże pogłowie dzików, szkody są bardzo duże, a szacowanie szkód jest lakoniczne, tak żeby się nas pozbyć - mówi Śladewski . Nie jest oszacowana szkoda rzeczywista.

W sezonie 2013/2014 kwota wypłaconych odszkodowań wyniosła ok. 210 tys. złotych. Należy jednak dodać, że odszkodowanie nie przysługuje za szkody nieprzekraczające 100 kg żyta w przeliczeniu na 1 ha uprawy (art. 48 ustawy o prawie łowieckim).

(JOc/foto: PZŁ)

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (4)

avatar

avatar
~M. Franczak
03.09.2014 18:02

Jak mnie pamięć nie myli Pan Śladewski został wyposażony w zestaw pastucha elektrycznego w celu ograniczenia szkód łowieckich, faktem jest, że pastuch ten został skradziony niemniej jednak błędnym stwierdzeniem są słowa Pana Śladewskiego, że sam musi się bronić. Na spotkaniu obecny był również przedstawiciel LIR Pan R. Lajzner, który niejednokrotnie obecny był podczas szacowania szkód łowieckich i wie jak czynności te wyglądają i co do tego faktu nie ma żadnych zastrzeżeń, nie uważam by szacowanie odbywało się "po łebkach" to tak w kwestii sprostowania do artykułu. Darz Bór

avatar
~rolnik
03.09.2014 18:29

Pan Marciniak robi zamieszanie ze względów prywatnych, a zainteresowanie podczas sesji było nikłe - 2 obecnych rolników

avatar
~mieszkaniec
03.09.2014 20:40

Właśnie...zbliżają się chyba wybory.

avatar
~Karollo
04.09.2014 08:11

Prosiłbym o nie wypowiadanie się osób, które nie miały do czynienia z tym problemem w tym roku. Kukurydze po mimo ogradzania pastuchem sialiśmy w tym roku 4-ro krotnie i to nie zapewniło satysfakcjonujących wschodów. Zwierzyny była niewyobrażalna ilość i koło łowiecka z wyjątkiem pomocy w formie ziarna do tej pory( pomimo obietnic) , nie zrobiło nic. Jest to duży problem rolników, który jest warto poruszać na takich spotkaniach.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl