Przypomnijmy, że 7 listopada nastąpiło otwarcie ofert złożonych w trzecim przetargu na termomodernizację SP1, SP2 i Przedszkola nr 5. Po raz pierwszy oferty złożyły dwie firmy i każda z nich przygotowała dokumentację na termomodernizację trzech budynków. Do tej pory w przetargu stawało tylko jedno konsorcjum, składając ofertę na termomodernizację SP1 i Przedszkola nr 5. Tym razem tańszą ofertę złożyła firma z Rawicza, ale i tak przewyższała ona możliwości gminy o 2 miliony 298 tysięcy 745 złotych. W związku z tym gmina postanowiła nie ogłaszać kolejnego przetargu, znajdując jednocześnie brakujące środki.
Zanim radni podjęli decyzję, dyskutowali nad propozycją Urzędu. Jak to często bywa na sesjach, radni wskazywali na przysłowiową szklankę do połowy pustą, wiceburmistrz w odpowiedziach zwracał uwagę na szklankę do połowy pełną. Uwagi na temat przygotowania przetargu, braku merytorycznych pracowników w Urzędzie, którzy mogliby tę procedurę przeprowadzić w sposób profesjonalny, w końcu brak informacji o przetargu w mediach ogólnopolskich, co mogło mieć wpływ na małe zainteresowanie przetargiem firm z zewnątrz - to główne uwagi radnych Łukasza Tkacza i Pawła Giezka. Wiceburmistrz odpierał te zarzuty, zwracając uwagę na to, że gmina pozyskała środki na termomodernizację, że to jedna z większych kwot w ostatnich latach, i że będzie przeprowadzona bez zaciągania kredytów. To - zdaniem wiceburmistrza - są zdecydowane plusy tego projektu. Miłosz Czopek podkreślał również, że wykupienie ogłoszenia w mediach ogólnopolskich, to dodatkowe koszty i rzadko która gmina decyduje się na takie rozwiązania.
Po tej dyskusji, radni mieli 10 minut przerwy na to, aby zastanowić się, jaką podjąć decyzję. Ostatecznie radni zatwierdzili jednogłośnie zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej, co najprawdopodobniej skutkować będzie pozytywnym rozstrzygnięciem przetargu.
Pozytywna decyzja radnych opozycyjnych została przedstawiona przez radnego Krzysztofa Grabkę, który zwracał uwagę, że ta decyzja jest dowodem na to, że opozycja w gminie kieruje się dobrem miasta, w odróżnieniu od tego, jak jest przedstawiana w gazecie, wydawanej przez stowarzyszenie wiceburmistrza Miłosza Czopka. Odpowiedź wiceburmistrza wskazywała na to, że opozycja jest tak przedstawiana w gazecie stowarzyszenia, ponieważ przeprowadziła w trakcie kampanii referendalnej atak personalny na burmistrzów Wschowy. Wiceburmistrz przywołał również wyrok sądu z tamtego okresu, który uznał trzy zarzuty wobec burmistrza za nieuzasadnione. Warto dla zasady przypomnieć, że były to trzy zarzuty spośród wielu innych, które podnosili w tamtym czasie inicjatorzy referendum. Jednocześnie wiceburmistrz przyznał, że być może obecna sytuacja sprawi, że relacje między rządzącymi a opozycją ulegną zmianie.
(rak)