W dniach 12.06-15.06 zawodnicy Hetmana Wschowa po raz kolejny wyruszyli na zachód by odwiedzić swoich szachowych przyjaciół z Merseburga. Spotkanie rozpoczęło się od powitalnego obiadu i turnieju szachów błyskawicznych, w którym po zaciętej walce zwyciężył Andrzej Czyż.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Po rozgrywkach zawodnicy Hetmana udali się do uroczo położonego hotelu nad rzeką Saale. W drugim dniu wschowianie wraz z zaprzyjaźnionymi zawodnikami z Niemiec mieli okazję uczestniczyć w turnieju błyskawicznym, który odbywał się na pokładzie statku. Po niezwykle ciekawej rywalizacji z wygranej cieszył się Hartung Thomas drugie miejsce zajął Janusz Trusewicz.
Wieczorem szachiści mogli przyjemnie spędzić czas przy grillu, grając w szachy, rozmawiając i oglądając wspólnie mecz piłkarski.
W sobotę szachiści obu drużyn rozegrali mecz szachów klasycznych, w którym, ku radości naszych zawodników, Hetman Wschowa po raz pierwszy w długiej historii wspólnej rywalizacji zwyciężył, grając na wyjeździe. Za świetną postawę na pochwałę zasługują Arkadiusz Klonowski, Grzegorz Ograbek i Andrzej Czyż, którzy w bardzo dobrym stylu pokonali swoich przeciwników.
Po obfitym obiedzie szachiści pojechali wraz z niemieckimi przyjaciółmi do kręgielni w miejscowości Halle. Niespodziewanie także w tej dziedzinie najlepszym zawodnikiem okazał się przedstawiciel Hetmana – Mateusz Jaworski. Niedziela była okazją do uczestnictwa w turnieju drużynowym szachów szybkich w Weissenfels, gdzie nasi szachiści mieli okazję zmierzyć się z najsilniejszymi zawodnikami z tego regionu Niemiec.
Pomimo bardzo dobrej postawy i walki w czołówce stawki w czasie trwania całego turnieju pierwsza drużyna Hetmana (Janusz Trusewicz, Mateusz Jaworski, Andrzej Czyż, Grzegorz Ograbek) zajęła 8 miejsce z 22 drużyn.
Druga drużyna Hetmana zajęła 18 miejsce, dzielnie walcząc z wyżej notowanymi zawodnikami. Niestety po wspólnym posiłku przyszedł czas na pożegnanie. Wschowianie po raz kolejny już wyjeżdżali z Merseburga ze wspaniałymi wspomnieniami o świetnie spędzonym czasie wśród przyjaciół, ale także o zaciętej rywalizacji i ciągłym podwyższaniu swojego poziomu gry.
(tekst/foto: Hetman Wschowa)
Komentarze 0