Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Żar lał się z nieba wprost na pół-nagie ciała lgińskich plażowiczów. Nie przeszkodziło im to jednak tłumnie okrążyć wydzielony na środku plaży "plac boju" dla Strong-manów. Nie ostudziło to również ich zapału do brania czynnego udziału w rywalizacji (oczywiście w ramach sprawdzenia się, a nie na punkty). Publiczność bawiła się pysznie, nagradzając siłaczy głośnym dopingiem i brawami.
Główni bohaterowie imprezy zgodnie uznali, że poziom zawodów z roku na rok się podnosi.
Zmagania - widowni ze słońcem i Strong-manów z ciężarami zakończyły się wspólną kąpielą w jeziorze.
Komentarze 0