TworzymyGłos Regionu

reklama

Srebro i złoto w Pucharze Świata dla wschowian

Czwartek, 21 czerwca 2012 o 13:46, autor: 7
Srebro i złoto w Pucharze Świata dla wschowian

Z Pucharu Świata w Trójboju Siłowym Klasycznym wrócili z medalami mieszkańcy Wschowy i Łysin Marzena Piter oraz Krzysztof Wierzbicki. Na co dzień trenują w siłowni Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie. Aktualnie należą do śląskiego klubu MOSiR Mikołów

Dawniej startowali z klubu UKSS „TROPS” Wschowa jednak po jego rozpadzie byli zmuszeni zmienić barwy klubowe na w/w wymienione. Zawody odbywały się między 12 a 17 czerwca w stolicy Szwecji - Sztokholmie. To były pierwsze w historii IPF zawody bez używania sprzętu wspomagającego. Frekwencja była wysoka, wyższa od tych, na których dozwolone jest używanie sprzętu wspomagającego. Jako pierwsza na pomoście zaprezentowała się . Marzena startowała w kategorii wagowej do 72 kg i atakowała pozycje medalowe. W pierwszej konkurencji - przysiad ze sztangą - rozpoczęła z ciężarem 125kg, zaliczając te podejście pewnie, podobnie jak dwa nastepne na 135 i 137,5 kg. Mimo wszystko te zaliczone podejścia nie dawały jej jeszcze pozycji medalowej. W drugiej konkurencji, jaką jest wyciskanie sztangi, leżąc, Marzena pewnie zaliczyła pierwsze podejście na 80 kg, podobnie jak drugie na 85. W trzecim podejściu na sztangę nałożono ciężar 87,5 kg i z tym podejściem zawodniczka sobie nie poradziła, borykając się tuż przed zawodami z bólem stawu barkowego. Tak naprawdę Marzena czekała na martwy ciąg - trzecią konkurencję Trójboju Siłowego. W pierwszym podejściu Piter podeszła do sztangi ważącej 180 kg. Podejście zostało zaliczone jednogłośnie, dając jej tym samym brązowy medal w Trójboju. Żeby mieć srebrny medal Marzena musiała podejść do ciężaru 190 kg. Zaliczając go, jej pozycja medalowa znacznie się umocniła - Marzena była już na drugim miejscu pod warunkiem, że goniąca ją Rosjanka nie zaliczyłaby 182,5 kg. Tak też się stało, dlatego Marzena wraz z trenerem, nie tracąc już drugiego miejsca poszli na całość i zdecydowali, aby w ostatnim podejściu zaatakować Finkę, która prowadziła. Żeby wygrać z liderką i zdobyć złoto w Trójboju Marzena musiała podnieść sztangę ważącą 202,5kg, która okazała się za ciężka. Po zaciętej walce i zbieraniu kilogramów z podejścia na podejście Marzena uplasowała się ostatecznie na drugiej pozycji Pucharu Świata w Trójboju Siłowym, uzyskując wynik 412,5 kg. Jako drugi na pomoście zaprezentował się . Zagadka tych zawodów. Wszyscy czekali na jego pokaz siły w martwym ciągu. Krzysztof według zgłoszeń do zawodów był drugi, a tuż za nim Kazach, który wydawał mocny. W pierwszym podejściu przysiadów Krzysztof zadysponował ciężarem 235 kg. Zostało to zaliczone jednogłośnie przez sędziów. Z dużą rezerwą po pierwszym podejściu podniesiono ciężar sztangi na podejście drugie o 10 kg, aby tak jak w przypadku Marzeny każde podejście było zaliczone pewnie i poprawnie, zbierając tym samym kilogramy do Trójboju. 245 kg, do którego podchodził Krzysztof w podejściu drugim, okazało się bardzo lekkie, dlatego w ostatnim podejściu Krzysztof podszedł do sztangi ważącej 252,5 kg. Ku zdziwieniu samego zawodnika, to podejście zostało zaliczone najpewniej i najładniej pod względem technicznym, a Krzysztof ustanowił jednocześnie swój rekord życiowy w tej konkurencji. W wyciskaniu, leżąc, zawodnik swoją rywalizację rozpoczął z ciężarem 170 kg, zaliczając podejście bez problemów i z dużym zapasem siły. Na drugie podejście Krzysztof musiał wyjść do ciężaru 177,5. Wyszedł i zaliczył, jednak miał problem z prawą ręką, która znacznie mu „zostaje” po zerwaniu mięśnia klatki piersiowej kilka lat temu. Zawodnik miał dylemat - albo iść teraz 180kg albo 182,5kg. Krzysztof zaryzykował i zmierzył się z ciężarem 182,5 kg, zaliczając to podejście, tak samo jak drugie na 177,5! Nic mu to jeszcze nie dawało w pozycji medalowej. Tak samo, jak Marzena, Krzysztof czekał na swoją koronną konkurencję, czyli martwy ciąg. Pierwsze podejście ciągów rozpoczął od 310 kg, znacznie poprawiając swoją pozycję medalową, jednak i to nie wystarczało, aby Krzysztof mógł stanąć na najwyższym stopniu podium. Do tego było potrzebne zaliczone drugie podejście na 330 kg. Tak też się stało. Zawodnik bez problemów zaliczył 330 kg, ustanawiając tym samym nowy rekord świata, który do tej pory wynosił 325kg. Krzysztof miał już pewne złoto, ale zostało mu jeszcze jedno podejście i żeby było ciekawiej, zdecydował iż chce się zmierzyć z ciężarem 353 kg! 353 dlatego, że 352,5 kg wynosi aktualny rekord świata w zawodach sprzętowych. Zawodnik chciał tym samym udowodnić, że nie jest mu potrzebny kostium, aby podnosić tak wysokie ciężary. Niestety nie zaliczył tego podejścia. Ciężar został tylko podniesiony do kolan i mały błąd techniczny spowodował, że Krzysztof nie zaliczył tego podejścia. Mimo to zawodnik stał się gwiazdą zawodów, podnosząc i tak mały dla niego ciężar 330 kg, przy tak niskiej wadze ciała. Życiowy rekord Krzysztofa w martwym ciągu udokumentowany na zawodach wynosi 350 kg! Ostatecznie Krzysztof Wierzbicki zdobył złoto, uzyskując w trójboju 765 kg i ustanawiając nowy rekord świata w martwym ciągu - 330 kg!
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (7)

avatar

avatar
~bogusławaa38
21.06.2012 15:13

Gratulacje dla młodych sportowców i przede wszystkim słowa uznania za cierpliwość.. dawno temu słyszało się o osiągnięciach wschowskiego klubu "TROPS" a ci zawodnicy aby dalej startować musieli zmienic klub.. niesamowite. powodzenia w przyszłości!!

avatar
~mariano italiano
22.06.2012 08:57

Dżonson czytając to musi być dumny.

avatar
~m.p.
22.06.2012 15:34

chyba jeszcze nie miał okazji tego przeczytać, ale na pewno będzie dumny. szkoda,że miasto nie jest dumne... żeby jakąś nagrodę JEDNORAZOWĄ dali. gdzie tam. pomarzyć można. standard

avatar
~Paweł
23.06.2012 13:30

Wielkie gratulacje. Zasłużyliście na to po tylu latach treningu :)

avatar
~obserwator
10.10.2012 13:23

to niesamowici ludzie jestem pelen podziwu dla nich gratulacje.Zgadzam się z m.p. mysle ze dostaną jednorazową NAGRODE w końcu takiej promocji miastu nikt nie dał i nie da

avatar
~Ania z Białek
04.06.2013 21:14

Jesteście najlepsi z najlepszych;-)też bym chciała takie dźwigać ciężary przdemną mnustwo pracy żeby osiągać takie wyniki;-)Pozdrawiam was i gratulacje dla najlepszych zawodników;-) <3333

avatar
~polek
06.03.2014 12:18

Jestem pełen podziwu dla tych zawodników, każde miasto marzy o takiej promocji . Wiem że w innych miastach są wysokie nagrody pieniężne a więc Panie burmistzu do dzieła już czas zadbać o tych zwodników

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl