reklama
Ostatnio przejeżdżałem rowerem przez Osową Sień. Ostatni raz! Tak śmierdziało, że prawie zwymiotowałem. Akurat to cholerstwo przywieźli...
też się do tego cholerstwa jak to nazwałeś codziennie dorzucasz, więc nie rozumiem was ludzie o co to halo. myślicie sobie że jak spłukacie wodą kupę to aniołki to zabierają?? ktoś musi się zająć zutylizowaniem naszych kupek, a że taka robota trafiła się Panu Tarce... każdy może to robić.
Tylko, że musimy wąchać kupy nie swoje, a z połowy Polski. Podejrzewam, że ten co za tym stoi bierze grubą kasę a my na tym cierpimy. Wystarczy zobaczyć skąd przyjeżdżają z tym - z całej Polski! Tylko dlaczego do nas? Dlaczego za wąchanie tych kup pieniądze bierze tylko jedna osoba??
ludzie, smród jak smród się wywietrzy, ale to co zostaje w ziemi, a potem dostaje się do wody to jest dopiero poważny problem?
Ad."do Adam". Panie Kolego! Adam płaci rachunki za WODĘ,a tam dwie trzecie ,to opłata za ścieki. I nie jest szczególnie istotne do czego Adam wodę zużył.(Cele bytowe,czy ogródek podlewał. W umowie nie było obowiązkowego "wąchania smrodu". Ad."Adam". Tak,osady są "importowane" z wielkich aglomeracji", a tego ten NASZ GMINNY "zagonek" nie wytrzyma.Ad."NINA". Tak,masz rację,smród to "pryszcz".(nieznośny,ale niegroźny). Dla niezorientowanych: Osady te oprócz azotu,fosforu zawierają: JAJA PASOŻYTÓW,CHOROBOTWÓRCZE BAKTERIE,WIRUSY,METALE CIĘŻKIE. Kumulacja TEGO na małym "zagonku" to ekologiczna bomba. Dziwi mnie fakt,że w XXI wieku utylizacja, tego typu odpadów,odbywa się dokładnie tak jak tysiące lat p.n.e Rozumiem,biznes jest biznes,ale Panie Zbyszku "robić kupę " we własnym ogródku",to dla mnie nie pojęte. Przecież są, na ten czas TECHNOLOGIE ,pozwalające na "obojętne dla środowiska i ludzi" utylizowanie tego typu odpadów.(np. biogazownie,wytwórnie nawozów).