reklama
Przepraszam,a jakie korzyści, efekty dają takie spotkania dla miasta? Czy to zmienia perspektywy dla wielu mieszkanek miasta, które bezskutecznie poszukują pracy, aż w końcu wyjeżdżają szukać jej zagranicą? Komu i czemu takie kongresy mają służyć?
Ze zdjęć wygląda na to, że to bardzie pasuje na święto Dzień Dziecka niż zjazd kobiet. Ciekawe w jaki sposób wynagrodzono Tym dzieciom ?
Oj widzę tą radną co poucza nas na czym ma polegać handel pt " kino Hel " a obok niej siedzi ta co prawo stoi za nią i w myśl jego może nas wszystkich zwolnić ! . Ciekaw jestem czy cokolwiek pojęły z tych pouczających wykładów i czy wzięły to też do siebie ??? .
a ja widzę na wszystkich zdjęciach uśmiechnięte panie musiało być fajnie
A ja widzę, same starsze panie,pewnie dlatego są uśmiechnięte,że udało im się dopracować do emerytury, czego młode panie nie mogą już być takie pewne.Może dlatego na sali jest ich jak na lekarstwo, hehehe
Witam. Przeczytałem na Elce "spór " , stanowisko p. Marii z współorganizatorką p. Chudak. To piszą dwie kobiety , starsze, doświadczone ale z absolutnie inną wizją potrzeby takich spotkań kongresowych. Pani Chudak przy V edycji z pewnością już nie musiała stosować loperamidu , o to się nie martwiłem, taka kolejna edycja to NORMALKA , rączka ....buzi.....i kwiatuszek ..... "misie" to dla vipów. Trochę dydaktycznej gadki, przecież z kasy trzeba się rozliczyć , faktury (obojętnie jakie) muszą być, dla miejscowego "cba" i wioooo . Z kolei p. Maria jako pragmatyczna i racjonalna osoba , bez doświadczenia politycznego, nie zauważa tych wzniosłych celów i zasobów Kongresu Kobiet, ..... czcze gadanie potraktowała za "wodę z kranu" . Mówi , że takie ecie-pecie w dzisiejszej dobie to STRATY i czasu i materii (kasy) . Panie przychodzą tam dla i po kwiaty , na i po poczęstunek (darmowy), a co z kieliszkami (to dodałem od siebie ) ? Natomiast sama uczta duchowa (podkreśliła), że była bardzo zadowalająca ale nic poza tym, to stanowczo za mało, koń nie może pociągać pusty wóz a wodę nie rozlewa się po pustyni. Pani Mario, to jest moje zdanie, nie zawsze należy być aż tak surowym w ocenie, choć ja nie wiem ile to nas podatników kosztowało, bo jakąś część dali prywatni sponsorzy ( może zostanie to ujawnione przez p. CH. ) a Oni z kolei nie muszą się przed nami tłumaczyć. Po drugie , .... jednak takie spotkania integrują lokalną grupę , a za wiele już dla nich (Was) nie ma przyjemności, tzw. stacjonarna kultura (gerontologia społeczna) , choć namawiam też do aktywności fizycznej , ale w sezonie nie było zawodów pływackich pod wodą ? Po trzecie, o tym teraz nie chciałbym za dużo mówić, ale w każdym działaniu jest też to tzw. "coś więcej " , chodzi mi o podtekst polityczny. Pani nie, ale p. Ch. ma aspirację być radną , rządzić . Proszę też zwrócić uwagę na inną Panią , jeszcze dwa lata temu nikt jej nie znał , dopiero od wyborów z 2014 zaczęła się oklejać w "nocnych rajdach" ....... po co ..... teraz jest na każdym "obiedzie" , na każdym ? Mnie się wydaje , że jeśli jakaś grupa społeczna została zadowolona , nie patrzę na środki (nawet i viagrą) i wychodzą z tego "seansu" uśmiechnięci to znak , że było im przez ten czas dobrze, że przez te 2h ich mniej bolało a w domu z współmałżonkiem przeżyją to jeszcze raz. Pani Mario, to może nie były stracone dwie godziny a namawianie Panią do pozyskiwania środków finansowych na VI edycję też uważam za ofertę zbyt "otwartych drzwi" . Panie organizatorki , słowo " zapraszam do ......" też ma swoją cenę . Adaś
Nie dwie a prawie sześc godzin trwał kongres, czyli było coś co nas tam trzymało. Powiem panu że było suuuper.