Sprawa dotyczy parkingu miejskiego w okolicach marketu Biedronka. Często kupujący parkują samochody nie na parkingu należącym do sklepu, lecz wykorzystują również miejsca parkingowe strefy parkowania. Problem pojawia się wówczas, gdy parkujący blokują wyjście z parkingu sklepowego na parking miejski.
- Wiele razy zwracałem uwagę kierowcom, którzy blokują wyjście parkując samochód na przejściu. Mówiłem "Panie pan jest wczorajszy kierowca? Wie pan, że tutaj jest przejście dla pieszych i nie wolno tu stawać?" i okazało się, że to ja jestem ten zły, że się czepiam. Ale to aż boli człowieka, bo każdy kto zaparkuje na parkingu miejskim już z wózkiem nie przejdzie, nie przejdzie też kobieta z wózkiem dziecięcym - skarży się mieszkaniec. - Często sam z żoną musiałem przenosić wózek z zakupami przez murek. Kiedyś stał słupek od strony marketu, ale to nie rozwiązywało problemu, bo i tak kierowcy wjeżdżali na to przejście. Nie dałoby rady postawić dwóch słupków od strony chodnika? - Pyta na koniec mieszkaniec.
Sprawa ustawienia ogrodzenia na pewno nie będzie problemem, szkoda tylko, że sami kierowcy swoim zachowaniem sprawiają problem.
(red.)