TworzymyGłos Regionu

reklama

Rozmowa Przy Szklance Wody ze Starostą Markiem Boryczką

Sobota, 22 grudnia 2012 o 07:00, autor: 0
Rozmowa Przy Szklance Wody ze Starostą Markiem Boryczką

Kończy się rok 2012 i w każdym samorządzie, ale również  w naszych rodzinach, a także w poszczególnych dziedzinach życia jest to moment, kiedy dokonuje się podsumowań i kreśli plany na przyszłość. Rozmowa ze Starostą Powiatu wschowskiego jest  próbą spojrzenia na mijający rok oraz spojrzeniem w przyszłość. Wszystkich naszych czytelników oraz widzów zapraszamy tym samym do lektury wybranego poniżej, świątecznego wątku i do obejrzenia całej rozmowy w materiale wideo

(Starosta Powiatu wschowskiego): Jak do tej pory, przez te wszystkie lata, spędzaliśmy święta w domu, rodzinnie. Tak będzie również tym razem. To wyjątkowy czas, ponieważ, na zewnątrz najczęściej przeważa mróz, za to w domach panuje ciepła, gorąca atmosfera. Praca w samorządzie wiąże się z tym, że większość czasu spędza się poza domem. Nie tylko od poniedziałku do piątku, ale również w weekendy. Święta więc wykorzystujemy tak, żeby jak najwięcej czasu ze sobą spędzić. Każdy ma wyznaczoną rolę. Wspólnie z  żoną, córkami i teściową dbamy o to, żeby świąteczna atmosfera była u nas odczuwalna już na kilka dni przed wigilijną kolacją. Nie kupujemy gotowych potraw, staramy się sami wszystko przygotować. Dzięki temu zapach świątecznego stołu unosi się w naszym domu dużo wcześniej i myślę, że dzięki temu sam okres świąteczny jest jeszcze większym doznaniem. Prezent musi być niespodzianką. Każdy prezent mnie ucieszy. Myślę, że nawet nie tyle ważny jest podarunek ile czas, jaki będę mógł spędzić z rodziną. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że kupno prezentów zostawiam moim córkom. Moje zadanie polega na zabezpieczeniu środków finansowych. Chciałbym, żeby prezenty sprawiały moim bliskim przyjemność. Dzięki tej umowie prezenty takimi się stają. Wspólne przebywanie ze sobą, to najlepszy przepis. W mojej rodzinie tradycją jest że najczęściej przy świątecznym stole śpiewamy kolędy. Przyjeżdża do nas rodzina, chwytamy za instrumenty: gitarę, organki, rozmawiamy i kolędujemy. To sprawia, że każde święta są dla nas mile spędzonym czasem. Tak, oczywiście, że z optymizmem. Z natury jestem człowiekiem, który w ten sposób patrzy na życie i próbuje zarażać innych swoim podejściem do życia. Być może jesteśmy narodem, który tego optymizmu na co dzień posiada trochę mniej, ale nie sposób przecież widzieć wszystkiego w czarnych kolorach. Życie człowieka składa się z cykli. Raz jest lepiej, raz gorzej. Wierzmy, że w nadchodzącym roku będzie więcej tych lepszych dni, niż gorszych. [nggallery id=597]
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (0)

avatar

Do tej wiadomości nie został dodany żaden komentarz
Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl