reklama
Jo ta bydę stojała gdzie jezde.Nasze chłopoki się zbiesili.Przepychanka za przepychanko.Tylko o sie i du sie.Ichnie problema to nie problema Wschowiaków ino włodarzy.Jakie włodarze takie problema.A koryto po maluśku ale skraca się.nie wszyscy dopchajo sie.No ni?Grunt,że dietka leci.A czy Kowaliki czy Czopiki,mie ta łobojętnie.Tako już jezde.To tele.Tak miało być pieknie,a wyszło jak zawsze.No juz kończa bo napisza jeszcze śprośności,że wyszło do du...Ło jery jery.Cie choroba.
A ja się cieszę. Mam już dość tej odwiecznej wojny polsko - polskiej.Pan Marek Kraśny uczestniczy w niej teraz w powiecie ręka w rękę z Panem Żukowskim, którego kiedyś zwalczał z całym sobą. Chyba trochę przemawia przez niego zazdrość, że w gminie zapanował pokój i mogą tam zakopać topór wojenny. Panie Marku - Pan też poniesie konsekwencje swoich decyzji przy urnie wyborczej. Polecam staropolskie przysłowie: "Zgoda buduje, niezgoda rujnuje"
Z wywiadu widać, że pan Kraśny to nie ma wogóle pomysłu na siebie, w koalicji nie wychodziło, a w opozycji tym bardziej... tak jak sam mówi tylko beton