Do pracownika stacji benzynowej dotarł reporter stacji TVN24, który zapytał o to, jak wyglądała wymiana zdań pomiędzy nim a napastnikiem. Pan Łukasz Szymański zdradza, że pomimo, iż na materiale opublikowanym przez Komendę Powiatową Policji we Wschowie wydaje się jakby sytuacja w ogóle nie robiła na nim wrażenia, to jednak targały nim silne emocje.
- Napastnik zażądał pieniędzy trzy razy. Za pierwszym razem myślałem, że to są jakieś żarty i powiedziałem mu żeby nie robił sobie jaj. Jednak on odpowiedział, że to nie są jaja, wyciągnął nóż i kazał pakować pieniądze do worka to zadrżałem. Trzęsły mi się ręce, ale powiedziałem mu, że ma mi nie przeszkadzać bo czytam gazetę – relacjonuje pan Łukasz.
Pracownik stacji benzynowej gratuluje również wschowskiej policji, która sprawie namierzyła sprawcę, dzięki czemu jest on już za kratkami. Cała rozmowa dostępna tutaj.
(olek/źródło: TVN24)