Prywatne czy publiczne, czyli komu powinien służyć miejski monitoring
Czwartek, 04 września 2014 o 12:51, autor: rk 3
Jakiś czas temu na skwerze przy skrzyżowaniu ulic Niepodległości i Westerplatte nieznani wandale zniszczyli kosz z kwiatami. Tego feralnego dnia kamery były zwrócone na wejście do sklepu Rossman, co uniemożliwiło wykrycie sprawców. Na ostatniej sesji rady miejskiej wynikła w związku z tym dyskusja czy publiczne kamery powinny monitorować prywatną własność.
Radny Fabian Grzyb podniósł w tym temacie dwie kwestie.
Nie bardzo bym chciał, żeby prywatną firmę - mówił radny - chroniły samorządowe kamery. Firma nie należy do najbiedniejszych, stąd jestem zdania, że kamery, za które samorząd zapłacił, powinny strzec gminnej własności.
Radny pytał również czy decyzja o monitorowaniu prywatnego sklepu została podjęta za zgodą burmistrza. W tej sprawie wypowiedział się komendant Straży Miejskiej Witold Skorupiński.
To była moja decyzja - tłumaczył Witold Skorupiński - w porozumieniu z Komendą Powiatową Policji, która zwróciła się do Straży Miejskiej z informacją, że prowadzą czynności operacyjne w związku z niszczeniem mienia budynku, w którym znajduje się sklep Rossman, podejrzewając, że po raz trzeci nieznany sprawca dokona aktu wandalizmu.
Komendant podkreślił, że gdyby miał jeszcze raz podjąć decyzję w tej sprawie, to zdecydowałby tak samo.
Moim zdaniem nie możemy rozróżniać podmiotów we Wschowie na prywatne i publiczne w tej sferze - argumentował Witold Skorupiński - gdyby zgłosił się do nas mieszkaniec Wschowy z podobną prośbą, również służylibyśmy mu pomocą.
(rak)