Projektant nie przekonał mieszkańców Drzewiec
Wtorek, 05 kwietnia 2016 o 13:28, autor: 2
Wczoraj, tj. w poniedziałek 4 kwietnia, o godzinie 17.30 odbyło się spotkanie mieszkańców Starych Drzewiec z przedstawicielami projektanta wieży telekomunikacyjnej, która ma zostać wybudowana na przeciwko dworca kolejowego w Starych Drzewcach. W spotkaniu brała udział również burmistrz Szlichtyngowej Elżbieta Rahnefeld oraz zastępca burmistrza Andrzej Bielawski.
Sprawa budowy masztu radiotelekomunikacyjnego w Starych Drzewcach na jaw wyszła przez zupełny przypadek. PKP planuje wybudować takich masztów prawie 1100 w całej Polsce i obsługiwać one mają system łączności pomiędzy pociągami, a dyżurnymi ruchu, będzie to system kompatybilny na terenie całej Unii Europejskiej. Wieże mają zostać wybudowane na terenie należącym do kolei, a w większości przypadków decyzje środowiskowe co do ich lokalizacji wydawać może poszczególny wojewoda. W przypadku Starych Drzewiec również wykorzystano tę procedurę i wojewoda zezwolił na zlokalizowanie wieży na przeciwko byłego dworca kolejowego, jednak jak się okazała w tym przypadku decyzje wydać może tylko gmina Szlichtyngowa. W taki oto sposób mieszkańcy zostali poinformowani o planowanej inwestycji i natychmiast podjęli działania zmierzające do próby zmiany tej lokalizacji. Obawy mieszkańców związane są z ewentualnym promieniowaniem oraz zupełną zmianą krajobrazu, który jest największym, jeżeli nie jedynym, dobrem jaki posiada wieś. Obecni na wczorajszym spotkaniu przedstawiciele firmy projektującej wieże, które obsługiwać będą system GSM-R uspokajali, że nie ma żadnych obaw co do promieniowania.
- System GSM-R jest dużo mniej szkodliwy niż bardziej znane stacje nadawcze telefonii komórkowych. Po pierwsze w systemie GSM-R fale, które są wysyłane mają prawie 10 krotnie mniejszą moc, a co ważniejsze wysyłane są równolegle do poziomu gruntu, na wysokości 35 metrów. Ze stacji nadawczych telefonów fale skierowane są bezpośrednio w kierunku ziemi - przekonywał przedstawiciel firmy projektującej. - Do tego wiązka fal ze stacji GSM-R skierowana jest tylko w kierunku przebiegu linii kolejowej, inaczej niż w przypadku telefonii komórkowych gdzie fale rozchodzą się w promieniu 360 stopni.
Mieszkańcy nie do końca byli przekonani co do bezpieczeństwa tego systemu, podkreślali że jest to zupełnie nowy typ i trudno określić jego oddziaływanie na ludzi, kiedy nie ma miejsca, w którym podobny system działałby już wiele lat. Inną kwestią jest to iż czują się pomijani przez inwestora, gdyż gdyby nie przypadek i błąd wojewody to nie dowiedzieliby się o planowanej budowie, która ich zdaniem wyraźnie obniży wartość ich działek i odstraszy ludzi od kupowania ziemi w tej okolicy.
- Dla nas lokalizacja tej wieży ma ogromne znaczenie. Niedawno postawiliśmy w niedalekiej lokalizacji torów kolejowych dom, dla nas jest to piękne miejsce i dlatego zdecydowaliśmy się budować w tym miejscu. A teraz nasza działka straci na wartości, już nie będziemy mogli mówić, że mamy piękny widok z okna i jest bezpiecznie - mówiła mieszkanka.
Projektanci przekonywali, że nie ma pewności czy wieża obniży wartość działek, być może nawet kolej zdecyduje się na dalsze inwestycje w tym terenie i wartość działek nie wzrośnie. Mieszkańcy apelują do burmistrz Elżbiety Rahnefled aby nie wydawała zgody na budowę w tej lokalizacji. Zapraszamy do zapoznania się z materiałem wideo z całego spotkania.
(olek)