autor: ext7 / artykuł: Dolaciński przywala internautom?
Dolaciński przywala internautom? Hmm... A może internet i internauci to tylko pretekst do poszperania w mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy? Hejt!!! Przecież to nic nowego - znany od stuleci, ale wtedy nazywano to plotkarstwem. Teatralny język Grzegorza Dolacińskiego, dla kogoś, co sporadycznie w teatrze bywał na sztukach opartych o klasyczny dramat (najczęściej komedię) jest dość trudny w odbiorze. To jest tak, jak ze znajomością języka obcego. Bo cóż z tego, że wyryłeś ten podstawowy (literacki) a regionalnego dialektu słuchasz niczym prosię grzmotu. Polubiłem Teatr Dolacińskiego, ponieważ ON posługując się językiem ludzi cywilizowanych potrafi mówić o sprawach ważnych. Nie epatuje, nie obraża, nie ucieka się do perwersji co by podbić publikę. Więc chuchajmy i dmuchajmy co by ten NASZ TEATR z nami pozostał!!!