Pierwszy na pytanie przewodniczącego komisji odpowiedział dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1, Maciej Grabianowski.
- Aktualnie na pierwszym etapie edukacyjnym, czyli w klasach I-III, w Szkole Podstawowej nr 1 mamy 10 oddziałów. W momencie, w którym powstanie Szkoła Podstawowa nr 6 i Wschowę podzielimy na 3 rejony, do Szkoły Podstawowej nr 1 w najbliższych trzech latach uda się stworzyć maksymalnie 2 oddziały w każdym roku. W latach kolejnych może to być nawet tylko 1 oddział – mówił dyrektor. – Więc docelowo za 4-5 lat z 10 oddziałów na pierwszym etapie edukacyjnym w Szkole Podstawowej nr 1 może być ich 5, czyli o połowę mniej. Wyliczenia opieram na danych z Urzędu Miasta, które przedstawiane były wraz z projektem uchwały na komisji oświaty 9 stycznia.
Dalej dyrektor Grabianowski zaznaczał, że dzięki temu, że w szkole pozostałyby klasy VII i VIII to liczba oddziałów na drugim etapie edukacyjnym byłaby porównywalna do tej, która jest w tej chwili. Dzięki temu jest duża szansa na to, że udałoby się uniknąć zwolnień wśród nauczycieli, uczących do tej pory w klasach IV-VI. Ryszard Ratajczak analizę sytuacji w Szkole Podstawowej nr 2 rozpoczął od przedstawianie tego, jak propozycja nauczycieli Gimnazjum nr 2 w wersji pierwotnej, czyli z przymusem nauki klas VII-VIII w Szkole Podstawowej nr 6, wpłynęłaby na placówkę, którą on kieruję. Także w przypadku Szkoły Podstawowej nr 2 utworzenie nowej podstawówki i podział Wschowy na trzy rejony najbardziej odbije się w zatrudnieniu nauczycieli w klasach I-III.
- Przy podziale na trzy okręgi szkolne w mieście, są lata szkolne, w których mamy po dwa oddziały. Jeżeli w przyszłym roku będą trzy obwody szkolne możemy mieć góra trzy oddziały. Sześć oddziałów klas III przejdzie do klasy IV, a przyjdą trzy oddziały klasy I, a jeszcze może wydarzyć się tak, że w przyszłym roku będziemy mieć tylko jeden oddział klas II, który powstanie z połączenia dwóch, niezbyt licznych klas pierwszych, to oznacza to już cztery etaty mniej – tłumaczył Ryszard Ratajczak. – To jest ten ból, z którym ja się zmagam. Jestem dyrektorem szkoły, jestem odpowiedzialny za swoich pracowników i już muszę sobie układać co zrobić. Dlatego na poprzedniej komisji oświaty, gdy państwo z Gimnazjum nr 2 wyliczyliście, że dzięki państwa propozycji obędzie się bez zwolnień, to nie mogłem się z tym zgodzić.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 przedstawiał również sytuację jaka może mieć miejsce w przyszłych latach, zarówno dla nauczycieli klas I-III, jak i nauczycieli, którzy aktualnie uczą w klasach IV-VI. Ryszard Ratajczak podkreślał również, że na razie perspektywy demograficzne nie są optymistyczne i z roku na rok, coraz mniej uczniów będzie rozpoczynać naukę w szkołach. Zauważył też pewien problem, z którym wschowskie środowisko mierzy się od kilku lat.
- W rozmowie z panem radnym powiedziałem, że najgorzej jest likwidować jakąś szkołę, czego jesteśmy wszyscy świadkami. To wzbudza ogromne emocje, w naszym mieście od kilku lat sprawa likwidacji, przekształcenia podnosi wszystkim zainteresowanym ciśnienie. Trzeba zrozumieć sytuację rodziców, dzieci, nauczycieli czy dyrektorów, którzy lekko nie mają i też muszą się z tym problemem zmagać. Czy nie warto byłoby poczekać i zobaczyć ile dzieci urodzi się w 2017, 2018 roku i wówczas podejmować decyzję dotyczącą nowej szkoły? – pytał dyrektor SP 2. – Łatwiej jest coś stworzyć niż likwidować. Przy takiej demografii jaka jest, państwo radni być może za 5 lat będziecie się zastanawiać, którą szkołę zlikwidować, SP2 czy SP6?
Ryszard Ratajczak zwrócił się również do nauczycieli Gimnazjum nr 2, przywołując wcześniejsze słowa eksperta, który mówił, że dyrektorzy szkół podstawowych są „skazani” na nauczycieli gimnazjum, gdyż ci mają pierwszeństwo zatrudnienia w istniejących szkołach podstawowych w momencie wygaszania ich placówki. Swoje stanowisko przedstawił również Władysław Chilarski, dyrektor Gimnazjum nr 2, który wyjaśniał skąd aktywność pracowników gimnazjum przy tworzeniu projektu nowej sieci szkół w gminie.
- Nieformalna informacja jaka dotarła do Gimnazjum nr 2 brzmiała tak, że pan dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 nie będzie zatrudniał żadnych nauczycieli wygaszanego gimnazjum. I to było punktem zapalnym, który spowodował, że nauczyciele z gimnazjum zaczęli się zastanawiać i proponować inne rozwiązania – mówił Władysław Chilarski.
Z informacji jakie wypływają po dzisiejszym, czwartkowym, spotkaniu z kuratorem oświaty wynika, że Szkoła Podstawowa nr 6 najprawdopodobniej powstanie. Pełne wypowiedzi dyrektorów zamieszczone są w pliku audio.
(olek)