reklama
Po pierwsze, to naklejki z napisem WOPR są bardzo tanie, co wcale nie oznacza, że jest to sprzęt WOPR-u. Motorówki, które należą do WOPR-u są wykorzystywane wyłącznie do celów związanych z pracą wodnego pogotowia. W tym miejscu trzeba też nadmienić, że nie każdy kto na jeziorze sławskim podaje się za WOPR, tak na prawdę nim jest. Duża żółta dyskoteka z napisem WOPR pływająca po jeziorze w Sławie i irytująca wszystkich wędkarzy nie należy do powiatowego oddziału WOPR. Jeżeli chodzi o stawianie przewróconych jachtów, czy czegokolwiek innego na wodzie, to nie należy to do obowiązków ratowników. W ich kwestii leży ochrona życia, a nie mienia osób korzystających z jeziora.
fajne zdjęcie, ale na naszym jeziorze nie ma ani jednej nawet podobnej motorówki do tej na zdjęciu:D
następnym razem niech ten ignorant lepiej dobrze popatrzy, czy na pewno ratownicy płyną na tej motorówce, czy tylko jacyś nieodpowiedzialni gówniaże bawią się na motorówce.
SZYBKI KURS, JAK ROZPOZNAĆ RATOWNIKA WOPR NA JEZIORZE SŁAWSKIM. 1. Ratownicy WOPR mają CZERWONE, a nie BIAŁE koszulki. 2. Mają na piersi logo Wodnego Pogotowia Ratunkowego, czego nie mogą mieć przebierańcy, podający się za ratowników.
Wynika to między innymi z tego, że WOPR dzieli się na dwie części. Jedną z nich są zaangażowani ludzie chętni do pomocy, którzy nie mają z tego korzyści, natomiast drugą stroną są osoby mające pieniądze i wspierające WOPR po to, żeby móc pływać własnymi motorówkami. Jak wiadomo nie można po jeziorze sławskim pływać motorówką osobie postronnej. Dlatego uważam, że nie można uogólniać wszystkich jako tych złych. Uwierzcie mi niektórzy dają z siebie jak najwięcej i nie oczekują nic w zamian. Jeżeli widzicie jakąś wypasioną motorówkę w Sławie to możecie od razu stwierdzić, że to nie jest WOPR, ponieważ oficjalnie do użytku wewnątrz WOPR-u nie ma ani jednej takiej.
A pan radny P.zazdrości ,że nie może pływać motorówką po Jejziorze Sławskim.Osoby które uprawiają windsurfing,początkujące co chwile leżą w wodzie,co chwilę wyciągają żagiel z wody,a robią to nieumiejętnie.Za któryś razem jest im już ciężko.Osoba taka powinna być ubrana w sprzęt asekuracyjny.Motorówka WOPR nie będzie co chwilę podpływała żeby wyciągnąć delikwenta z wody(i pilnowała go całymi godzinami bo nie jest sam na akwenie.A niech pan radny powie jak ma ratownik mu postawić maszt na desce.Prawda jest o żółtej motorówce (głośna podpływa pod widok dla innych),ale proszę zapytać się w Gospodarstwie Rybackim Pana Piotra ,czy Rysia co to za łódź i kto nią pływa , i kto zabiegał żeby ona pływała po jeziorze.
Fajna motorówka, przydała by się taka dla wopr zabudowana słońce nie pali i deszcz nie pada, a pan radny może by wystąpił z wnioskiem o dofinansowanie takiego sprzętu będziemy bardzo wdzięczni, oczywiście nie popływa pan z nami bo nie zabieramy na patrole postronnych ale zawsze można sobie popatrzeć. Z góry dziękujemy. A co do motorówek pływających po jeziorze w wykazie sprzętu wopr ona nie widnieje, a wopr nie ma prawa ścigać i karać samowoli.
to nic nie ma wspólnego z WOPR tu pływają tylko ludzie którzy mają kasę a cały WOPR to ściema dla bogatych ludzi ten cały WOPR powiatowy rozbić o kant d..y.
To zdjęcie, to inna bajka. Temat stary i zawsze drażliwy, pies drapał kolor koszulki, logo czy inne bajery, liczą się dobre chęci i umiejętność niesienia pomocy. W tym konkretnym przypadku ktoś komuś nadepnął na przysłowiowy odcisk i posypało się. Podstawą pływania łodzią z napędem motorowym (i nie tylko)jest omijanie dużym łukiem wędkarzy. Z rozmów z nimi wiem, że każda fala ich "unosi". W zatokach, portach i w okolicy pomostów kulturalny sternik opuści manetkę gazu w dół i to wystarczy, ale gdy w grę wchodzi ratowanie czyjegoś życia czy zdrowia to zupełnie co innego i wszyscy to rozumieją. Wracając do wypowiedzi "koleś" zgodnie z ustawą o ratownictwie medycznym, podawanie się za ratownika bez odpowiednich uprawnień podlega karze, wątpię by jakiś przebieraniec występujący w koszulce z napisem ratownik był bez uprawnień minimum ratownika kwalifikowanego. Z ratowniczym pozdrowieniem wicekomandor Ratownictwa Wodnego Sława Piotr Lewartowski.
nie oszukujmy się. WOPRu nie stać na łajbę za 100tys. złotych! To są rządy bylego prezesa który pomagał tu i uwdzie, a dzisiaj na jeziorze dzieje sie rozpusta
1) gratuluje polityką ich niesamowitego zasobu językowego, podczas wypowiedzi obu panów brakowało mi tylko 'także tego' lub 'no k..wa'. 2) może byłam dzieciuchem ale z tego co pamiętam to za czasów poprzedniego prezesa latały niezliczone ilości motorówek i skuterów sponsorów wopru, co zawsze mnie dziwiło jak wiele szczęścia musieli mieć ci ludzie, że nie doszło nigdy do żadnego wypadku. 3) panu rybakowi polecam wejść na stronę www.wopr-slawa.pl i zobaczyć jak wielu młodych niebogatych ludzi działa dzisiaj w woprze, i z tego co od nich słyszałam, nie narzekają.
Spuścić wodę z jeziora i po problemie. Standardowe sławskie średniowiecze.