Pierwsza porażka Dębu

Pierwszą porażkę w sezonie odniósł Dąb Balcerzak i Sp. Sława Przybyszów. Nasz IV-ligowiec przegrał w meczu na szczycie w Szprotawie 2:3 i stracił fotel lidera na rzecz miejscowej Sprotavii. Dąb spadł na 3 pozycję w tabeli Ze względu na fatalny stan murawy w Szprotawie obydwie drużyny starały się grać prostą piłkę, szukając swojej szansy w długich podaniach. Gra była wyrównana. W 20 minucie młody obrońca Dębu podał piłkę do bramkarza. Futbolówkę przejął napastnik gospodarzy i zdobył bramkę na 1:0. Jeszcze przed przerwą Sprotavia po rzucie rożnym zdobyła drugą bramkę. Do drugiej odsłony meczu piłkarze Dębu wyszli mocno zmobilizowani. Kontaktowego gola zdobył Piotr Domagała. Kilka minut później w polu karnym sfaulowany został Przemysław Jędrzejewski. Sędzia wskazał na jedenastkę, a sam poszkodowany zamienił ją na gola. Wynik meczu ustalony został w 84 minucie. Piłka wpadła do bramki Dębu po zamieszaniu po rzucie rożnym. - My również mieliśmy kilka dogodnych sytuacji po rzutach rożnych, ale nie udało nam się strzelić gola - mówi Marek Szafer trener Dębu. - Czujemy spory niedosyt. Remis byłby bardziej sprawiedliwy. W najbliższą sobotę, o godzinie 17.00, na Stadionie Miejskim w Sławie Dąb zmierzy się z Arką Nowa Sól. Zespół ten podobnie jak Dąb  odniósł do tej pory 4 zwycięstwa, 1 remis i 1 porażkę i znajduje się w tabeli oczko niżej od zespołu ze Sławy. - Rywal na pewno jest wymagający. Arkę prowadzi doświadczony trener i grają tam doświadczeni zawodnicy, szczególnie w defensywie. Ale oczywiście jak w każdym meczu chcemy powalczyć o 3 punkty. Drugi zespół Dębu zremisował na własnym boisku z Czarnymi Rudno 2:2. Piłkarze ze Sławy długo prowadzili 2:0. W składzie było kilku zawodników, którzy dopiero co ukończyli 16 rok życie. Zabrakło doświadczenia i zimnej krwi i w końcówce gościom udało się wyrównać. Bramki dla Dębu zdobywali Adrian Kręc i Paweł Pakusiewicz. (mij)