Jak się okazuje nie tylko redakcja Zw wybiega w przyszłość, pisząc o różnych opiniach, jakie do nas docierają na temat przyszłych wyborów samorządowych. Rozmowy na ten temat - mniej lub bardziej serio - prowadzono również podczas czwartkowej (31 sierpnia) sesji Rady Miejskiej we Wschowie.
Wiceprzewodniczący Paweł Giezek wspomniał o przyszłych wyborach w kontekście dyskusji o pracownikach Urzędu Miasta i Gminy Wschowa. Wspólnie z radną Heleną Nikolin radni domagali się, aby w sesjach Rady Miejskiej brali udział urzędnicy, którzy posiadają wiedzę na temat takich spraw, jak dziury w chodnikach, czy brak oświetlenia. Radny wyraził opinię, że na drobne naprawy powinny znaleźć się pieniądze w gminie. I wtedy właśnie wspomniał o przyszłych wyborach samorządowych.
- Słyszałam, że pan startuje - zareagowała na to pani burmistrz Danuta Patalas.
- Ja startuję? - Pytał wiceprzewodniczący - Nie wiem.
Ta krótka wymiana zdań przyniosła poruszenie wśród radnych, którzy dopytywali, czy pani burmistrz będzie startowała. To pytanie podchwycił wiceprzewodniczący, a że trzymał akurat mikrofon, więc głośno też powtórzył to, co dało się słyszeć z sali.
- Czy pani burmistrz startuje? - Pytał radny.
Danuta Patalas odpowiedziała i na to pytanie, mówiąc, że zawsze startuje. Z sali znowu dało się słyszeć głosy radnych, które tym razem zwracały uwagę na to, że to nie jest temat, którym się radni powinni zajmować podczas obrad. Paweł Giezek w związku z tym postanowił podsumować tę krótką rozmowę:
- Chciałbym, żeby wybory były co pół roku.
I tym akcentem zakończono spekulacje kto będzie startował w przyszłych wyborach samorządowych.
(rak)