Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
W sobotę, 7 września, o godzinie 16.00 na Boisku Piłkarskim w Szlichtyngowej Orzeł zmierzy się z trzecim zespołem klasy A Piastem Parkovia Trzebiechów. Po dotkliwej porażce we Wschowie szlichtyngowianie chcą to spotkanie wygrać i odbudować morale
W dotychczasowych pojedynkach tych drużyn Orzeł zwyciężał na własnym boisku, ale nowy sezon to zupełnie nowa historia.
- Mecz będzie na pewno ciężki - mówi Robert Szmaciński trener Orła. - Terminarz ułożył się tak, że na początek mamy trudnych rywali. Stracone punkty trochę oddalają nas od przedsezonowych założeń. Nie składamy jednak broni i mamy nadzieję, że począwszy od soboty zaczniemy regularnie wygrywać.
Szczególnie dotkliwa była porażka Orła w derbowym pojedynku z Koroną Wschowa. Orzeł dał sobie strzelić aż 6 goli.
- Popełniliśmy mnóstwo fatalnych błędów. Defensywa była bardzo dziurawa. Odczuwamy brak Pawła Moskalewicza, który był filarem naszej obrony, a zdecydował się na grę w barwach Sparty Grębocice w klasie okręgowej. W pojedynku z Koroną mieliśmy kilka sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Korona zagrała bardzo dobry mecz i zasłużenie zwyciężyła - podsumowuje to spotkanie Szmaciński.
Jedynego gola dla Orła zdobył Patryk Kuczkowiak.
Orzeł po 4 kolejkach z 3 punktami znajduje się na 12 miejscu w tabeli. Jak do tej pory grał jednak tylko jeden mecz na własnym boisku i wygrał. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie w sobotę. (mij)
Komentarze 1