reklama
Tak się zastanawiałam nad tym,czy wiedza mieszkańców o tym, jaki jest stan zanieczyszczenia powietrza jest akurat bardzo potrzebna.Nie wiem czy już się bać,czy samowolnie sadzić drzewa,czy też błagać sąsiada,aby nie palił zimą w piecu.Czy ta wiedza,która posiądą mieszkańcy ma ich zmobilizować do konkretnych działań w kierunku ochrony środowiska?Czy władze powiatowe nie chcą tego problemu zrzucic na mieszkańców?Ja wolałabym dowiedzieć się od władz powiatowych jakie podejmą kroki,aby ewntualne zanieczyszenie zmniejszyć.Myślę,że to znów jakiś projekt ,który trzeba zrealizować,bo przepadną pieniądze.Sądzę,że jest wiele innych problemów i spraw,które należałoby przedstawić mieszkańcom bardziej niż,,stan zanieczyszczenia".
Dzisiejsze spotkanie będzie poświęcone między innymi konkretnym rozwiązaniom w ramach ograniczania emisji oraz informacjom o możliwości pozyskiwania pieniędzy z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska w związku z tym, że powstał program ochrony powietrza dla strefy nowosolsko-wschowskiej
aga - wydaje mi się, że nie zauważasz ważności problemu. W większości naukowych publikacji, problem zanieczyszczenia powietrza traktowany jest dość łagodnie z pominięciem wielu ważnych zagadnięć. Dlaczego? Nie wiem. Nie chcę się spierać, ale dobrze, że podejmowane są działania w tym temacie, nawet w sytuacji potrzeby rozwiązania wielu innych poważnych potrzeb mieszkańców powiatu.
A ja po tytule sądziłem, że ktoś zepsuł powietrze w Starostwie Powiatowym :)