reklama
A ja dzisiaj miałam rozmowę z młodym człowiekiem , któremu o "wyklętych "prawią, zapominając o prawdziwych bohaterach czasów wojny i ich życiu w trudnych powojennych czasach.. Czy harcerzom nie należy się wiedza o tym ,ze taka wspaniała osoba żyła pracowała 9 km od Wschowy. Oni więcej wiedza o kontrowersyjnym "Ogniu" czy Łupaszce,a nazwisko ks.Ludwik Mucha nic im nie mówi!!!!!!
To mogłaby być piękna lekcja patriotyzmu, gdyby taka uroczystość była nagłośniona. Mało kto wie, że ks. Ludwik Mucha był w parafii w Konradowie i w Starych Drzewcach. Szkoda, że władze lokalne nie doceniają tego faktu...