reklama
Jak na pierwszy raz to nie było tak źle. Trema, trema i jeszcze raz trema. Na pewno będzie lepiej. Gratuluje inauguracji w drugiej lidzie i życzę sukcesów.
Niesamowita presja,na pewno ciężko się grało .Zabrakło otuchy ze strony kibiców. Dobry doping to podstawa, rozpręża stres ,a chłopakom lepiej by się grało. Powodzenia
do kom. Mela * Nie zgodzę się z Tobą. Uważam, że kibice bez względu na wynik meczu okazali się wspaniałą publicznością. Pozdrawiam Wszystkich!
To nie jest kwestia stresu czy presji.Presji przed czym ?Graniem w koszykówkę we własnej hali ?debiutu?co niektórzy a właściwie większość tych chłopaków nie ma pojęcia na czym polega gra zespołowa w koszykówkę i co znaczy trener który potrafi dać o sobie znać.Można wygrać jeden może dwa mecze grając z kontry ale w ataki pozycyjnym co niektórym brakuje umiejętności a zwłaszcza warunków fizycznych.To wychodzi i będzie wychodzić z każdym meczem coraz bardziej .Jak się rzuca 4 pkt w kwarcie to musi się znaleźć ktoś to potrafi chociaż wymusić faul i wziąść grę na siebie,bo to normalne że są przestoje w grze .W dzisiejszej koszykówce nie ma już typowych centrów ale w tej drużynie takiego zawodnika brakuje tak samo jak silnego skrzydłowego.Druga sprawa to obrona.Trochę niżej panowie te tyłki..Trochę zgiąć te nogi w kolanach i gryźć parkiet ..Wtedy można przegrać mecz ale 8 może 6pkt .Bo co niektórym się wydaje że chyba Pana Boga za nogi chwycili.Lans jest dobry na letnie wieczory ...a na własnej sali to jak nie można wygrać to chociaż trzeba porządnie dać się we znaki przeciwnikowi.A Panowie wyglądacie jakbyście pierwszy raz słyszeli Krzyczącego trenera.Dziwne nie? Pozdrawiam.Życzę powodzenia.Można założyć szaliki, ubrać bluzę na rozgrzewkę , zrobić strefę kibica i brawo za organizację ale Panowie trochę więcej serca .Jak ty je zostawisz na parkiecie to pewnie kolega też je zostawi.
kibice byli naprawdę ok ale prawdajest taka że presja debiutu była i chłopcy jej niesprostali