Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Piłkarze Dębu Balcerzak i Sp. Sława Przybyszów przegrali wyjazdowy mecz w Łęknicy 1:2. Nasza drużyna straciła pierwszą bramkę już po kilkunastu sekundach gry. Po 15 minutach było już 0:2. Później gospodarze już tylko się bronili- Niestety nie jest to pierwszy raz kiedy zawodnicy wchodzą na boisko kompletnie zdekoncentrowani i szybko tracą bramki – mówi Marek Szafer trener Dębu. – W obydwu sytuacjach, po których przeciwnicy strzelili nam gole błędy popełniali obrońcy. Szkoda, bo nasza gra nie wyglądała najgorzej i mieliśmy ogromną przewagę. ŁKS jednak umiejętnie się bronił i starał się wyprowadzać kontry.
Kontaktowego gola tuż przed przerwą strzelił Paweł Wieczorek. W drugiej części gry jej obraz się nie zmienił. Dąb próbował atakować, ale rywale dobrze prezentowali się w defensywie i skutecznie zwalniali grę.
ŁKS Łęknica dzięki temu zwycięstwu zbliżył się do Dąbu w tabeli i zepchnął naszą drużynę na 6 miejsce. W najbliższą sobotę o godzinie 17.00 na Stadionie Miejskim zespół ze Sławy zmierzy się z trzecim jak do tej pory zespołem IV ligi Czarnymi Witnica. (mij)
Komentarze 0