Zakończyli sezon porażką

Mimo udanego początku zawodnikom Wschowsko Sławskiego Towarzystwa Koszykówki nie udało się pokonać przedostatniego zespołu w tabeli Dorala Nysa Kłodzka. To był ostatni mecz sezonu, który zakończył go z dwoma odniesionymi zwycięstwami. - Obawiałem się tego, bo to się w koszykówce często zdarza. Szybko wypracowana przewaga powoduje rozprężenie i często szybko się ją roztrwania – mówi grający trener WSTK Jędrzej Jankowiak. – Liczyłem na to, że podniesiemy się z dołka. Jednak tak się nie stało. Przede wszystkim zabrakło nam skuteczności w odwodzie. Rywal natomiast był dziś w tym elemencie gry niezwykle skuteczny. Po kilku minutach na tablicy wyników było nawet 15:2 dla WSTK i pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 22:17. W drugiej jednak goście byli zdecydowanie lepsi. Przez pewien okresy gry tylko oni dobywali punkty i udało im się w ten sposób odrobić 12 oczek. Ta część spotkania zakończyła się przegraną 13:25. Po przerwie również lepsi okazali się zawodnicy z Nysy Kłodzkiej zwyciężając trzecią kwartę 18:27. W końcówce koszykarze ze Wschowy i Sławy grali bardzo agresywnie, po kolejnym przewinieniu parkiet opuścił Paweł Jaworski. Taka gra dała jednak rezultaty, bo ostatnią odsłonę udało się wygrać 17:14. W całym meczu lepsi okazują się jednak goście, zwyciężając 80:73. - Te faule i pretensje do sędziego wynikały z tego, że chcieliśmy wygrać. Często pojawiają się wtedy sprzeczki i nieporozumienia nawet między nami. I to jest dużo lepsze niż jakbyśmy zwiesili głowy i łatwo się poddali. 3 miesiące pracy w WSTK, to był dla mnie bardzo owocny okres. Cieszył bym się gdyby sprawy się tak potoczyły, że będę pracował we Wschowie i Sławie także w nowym sezonie – podsumowuje Jankowiak. Punkty dla WSTK zdobywali: Adam Chodkiewicz i Paweł Jaworski po 18, Przemysław Matuszewski i Jędrzej Jankowiak po 9, Maciej Krówczyński 7, Mariusz Zgrzebnicki 5, i Karol Tyborowski 4.  [nggallery id=718]