Z profesorem Tomaszem Jaworskim o źródłach radości i nie tylko

Postanowiliśmy wrócić jeszcze do pierwszego dnia konferencji, podczas której przeprowadziliśmy rozmowę z prof. dr hab. Tomaszem Jaworskim, prowadzącym pierwszą, poranną sesję. Czasami z przyjaciółmi pół żartem, pół serio pytam/pytamy się ,,jak żyć"? Nie ma oczywiście żadnych uniwersalnych odpowiedzi, a przez to można je mnożyć i zgodnie z duchem chwili, etapu życia, przyswajać sobie i realizować jakąś efemeryczną fantasmagorię: sakralną lub świecką. Do wyboru. W sobotnim wydaniu ,,Gazety Wyborczej" tuż przed wyborami do Sejmu i Senatu dziennikarze zadawali podobne pytania poetkom, poetom, księżom, aktorom - każdy z nich rzecz jasna miał jakąś własną, prywatną odpowiedź, wynikającą z bogatego doświadczenia, obserwacji itp., odwołując się do konkretnych fundamentów, które czynią ich własne życie znośną i akceptowaną tkanką. Naukowiec odpowiedzi szuka poza sobą, rejestrując zmiany, jakie zachodzą w społeczeństwie, w naukach socjologicznych, religii czy historii. Dokonuje syntezy. Tym bardziej cieszy mnie rozmowa, którą zarejestrowaliśmy z profesorem Tomaszem Jaworskim. Profesora, zgodnie z duchem konferencji, pytamy o źródła radości, a mówiąc kolokwialnie ,,jak przeżywać radość?", gdzie są źródła radości, jakim ulegają zmianom, na jakim etapie życia? Zapraszam do wysłuchania krótkiej, ale - w moim odczuciu - treściwej rozmowy. Muszę też przyznać się do małej niezręczności. W trakcie rozmowy, przywołując pierwszy wykład ks. dr hab. Jana Turkiela Radość u mędrca Syracha, zapomniałem nazwiska wykładowcy. Proszę tę niezręczność złożyć na karb zwykłej, ludzkiej ułomności, która od czasu do czasu daje o sobie znać. (rak)