31-letni mieszkaniec gminy Sława w ciągu jednej nocy dwukrotnie usiadł za kierownicą cudzych samochodów. Mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, ale to go nie powstrzymało. W ostatnich miesiącach wielokrotnie dopuszczał się podobnych czynów.
Poniedziałek, 6 października. Dyżurny wschowskiej komendy przyjmuje zgłoszenie – z posesji zniknął samochód. Właściciel zostawił go na swoim podwórku. Gdy policjanci zjawili się na miejscu i zebrali szczegóły, szybko wytypowali sprawcę.
Informacje naprowadziły mundurowych na trop mieszkańca gminy Sława. Ten sam mężczyzna w ciągu ostatnich miesięcy kilkukrotnie zabierał cudze pojazdy. Patrol natychmiast pojechał pod jego adres. Na posesji podejrzanego stał zaginiony samochód.
Sprawa wydawała się zakończona. Ale gdy funkcjonariusze kończyli czynności w pierwszej sprawie, na komendę wpłynęło kolejne zgłoszenie. Z innej posesji we Wschowie zniknął drugi pojazd.
Zobacz: Skradziony chevrolet odnaleziony po trzech godzinach. Złodziej miał 2,5 promila i sądowy zakaz
Kryminalni pojechali w rejon ulicy, z której zginęło drugie auto. Znaleźli je porzucone w niedalekiej odległości od posesji zgłaszającego.
– Działania podjęte przez funkcjonariuszy, w tym analiza monitoringu wskazała jednoznacznie, że obydwa pojazdy padły łupem 31-letniego mieszkańca gminy Sława. Po dwóch godzinach od zgłoszeń sławscy policjanci zatrzymali odpowiedzialnego za obydwa czyny mężczyznę – przekazuje aps. Marek Cieślakowski z KPP Wschowa.
7 października mężczyzna usłyszał cztery zarzuty. Dwa dotyczą zaboru celem krótkotrwałego użycia pojazdu. Kolejne dwa to kierowanie pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Dzień później przed Sądem Rejonowym we Wschowie odbyło się posiedzenie aresztowe. Prokurator wniósł o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd przychylił się do wniosku. 31-latek spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Źródło: KPP Wschowa
Komentarze 0