Krzysztof Wierzbicki został mistrzem świata w trójboju klasycznym, wygrywając z czterokrotnym mistrzem świata Michajłem Bułanym z Ukrainy. Zwycięstwo było tak efektowne i niewiarygodne zarazem, że o wyczynie Wierzbickiego rozpisują się wszystkie światowe media internetowe
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Po dwóch konkurencjach Bułanyj miał przewagę nad Krzysztofem Wierzbickim 30 kilogramów. Żeby w ostatnim boju wygrać, Wierzbicki musiał podnieść ciężar o 30 kilogramów cięższy od konkurenta. Jak donoszą media było to zadanie właściwie niewykonalne.
W drugim podejściu Ukrainiec zaliczył 330 kg, a Wierzbicki 360 kg, ustanawiając zarazem nowy rekord świata, poprawiając wynik o 5 kilogramów. Jednak w kolejnym podejściu Michajło zaliczył 342,5 kg, co spowodowało, że Krzysztof musiał podnieść 372,5 kg. Raczej nikt nie dawał mu szans, a jednak nieludzkim wysiłkiem Wierzbickiemu udaje się dokonać tego i zarazem zdobywa złoty medal.
Media światowe zachwycają się postawą Polaka, podkreślając, że nikomu na tych mistrzostwach, pomimo tego, że sportowcy walczyli ze sobą w cięższych kategoriach, nie udało się podnieść takiego ciężaru poza wagą superciężką, gdzie Brad Gillingham uzyskał wynik o 2,5 kilograma więcej od Polaka.
Mistrzostwa Świata w Trójboju Klasycznym rozegrano w południowoafrykańskim mieście Potchefstroom
(rak/foto: kif.pl)
Komentarze 12