15.10.2018 15:49
Zaprawdę powiadam Wam: … Zaczyna się czas wyborów, komitety wyborcze już są po męczącej gonitwie w trakcie której na siłę szukały kogokolwiek ciut znanego na listy (pomijam tych, którzy sami się na nie pchają), sam w tym roku przeżyłem i skutecznie pogoniłem 3 (słownie „trzy”) KWW. Ludzie to jest żenujące ! Każdy namawiający mówił banały i prawił frazesy – każdy tylko marudził, co to poprzednicy zrobili źle, i piał z zachwytem co to oni zrobią dobrze ! I tu z reguły (o ile namawiający miał przerwę na zaciągniecie powietrza) udawało mi się spytać: jaki jest program Twojego KWW z którym czujesz, iż będziesz mieć możliwość ugrania najfajniejszego stanowiska ? Wielkie oczy i patetyczne: zmniejszenie bezrobocia (jak ???), ściągnięcie inwestorów (jak ???), oddłużenie miasta, ścieżki rowerowe we wszystkie strony (może inwestorzy będą z Norwegii), zlikwidowanie szkół wiejskich w których (to oczywiste) w klasie jest np. czwórka dzieci – cyt.:... ale na razie o tym nie mówimy, bo przecież ludzie na wsiach będą przeciwni KWW..., inwestowanie w Miasto (jak ???), pomoc najbardziej potrzebującym rodzinom... itp. Wszystko pieknie brzmi i jest pozytywne, mądre, fajne, praktyczne i potrzebne – tylko niestety każdy tak mówi, i każdy zdaje sobie sprawę, że większość powyższych punktów jest niezależna od chęci. A skupianie się w trakcie agitacji na wadach poprzedników powoduje, iż zaczynam dostrzegać sens w swoistym podziale przyszłych polityków według zasad o których mówi mój bardzo dobry kolega:
1. Ludzie o których nie wiem, żeby kiedykolwiek cokolwiek zrobili społecznie dla miasta – więc czemu miałbym na nich głosować !
2. Ludzie, którzy nic nie zrobili, żeby na nich głosować – więc po co znów startują (pomijam pewnie z 500 zł co miesiąc za 1 spotkanie w ostatni czwartek miesiąca i kilka rozmów telefonicznech jako udział w komisjach) !
3. Ludzie, którzy ciągle udowadniali, że nie warto na nich głosować – i takich widzę na plakatach !
4. Ludzie, którzy całym swoim życiem udowadniali, że na nich warto głosować – takich we Wschowie nie znam
Pojawiają się kandydaci na radnych i na fotel burmistrza (ludzie których znam od przedszkola, szkoły podstawowej, czasów liceum, współpracy w starostwie czy „z piaskownicy pod blokiem”) i dzielą się na:
ludzi znikąd (K.A.) którzy gdzieś tam kiedyś pracowali na etacie Wschowy, być może nawet wiedzący kto, gdzie, jak i po co – tylko tego nikt naprawdę nie wie. Uwieżył, że może mieć jak obecnie panująca – spokojne, bezpieczne stanowisko za fajną kasę, wiedząc, że stadko fanatyków wystawiająco/popierających po cichutku spróbuje wskoczyć na stołki.
ludzi mający całkiem dobrą pracę, względny szacunek i poważanie (P.G.) ale z przyczyn politycznego poparcia ni z gruszki ni z pietruszki strzelających sobie w kolano (nie tylko z powodu: „poparty przez ...” na plakatach), ale udowadniający, iż jego popierajacy są tak naprawdę jego totalitarną władzą ! Szanuję z racji osobistej znajomości owego kandydata, a jako stały bywalec najlepszego festiwalu dla tysięcy ludzi lubiących dobrą muzykę, za jego wieloletnią pomoc osobom wspomnianego festiwalu. Tylko, że w tym roku niespodzianka – jakiś karakan muzyki nie lubi to ów człowiek w tym roku też był przeciwko,aż strach było jechać autem z FWS !
ludzi (P.G.), którym wystarczy rzucić okiem w zeznanie puste podatkowe, właściciela kilka mieszkań pod wynajem i sklepów – chyba, że żony, to przepraszam ?!? No i przepracowane tylko to tyle ile ludzie znieśli w spółce komunalnej. Ten człowiek, o którym aż strach pomyśleć, że mógłby faktycznie wygrać jest idealnie pasującym do słów zespołu ze wspomnianego wyżej festiwalu (zespół Kabanos” utwór „buraki”) - polecam posłuchać:
Gdy wszystko gra zawsze znajdzie się
Burak, albo dwa którzy mądrzą się.
Najgorsze, że burak mało wie,
Ale będzie piał bo on bystry jest.
Gdy osiągniesz cel i cieszysz się,
Gdy dotarłeś tam, gdzie nie dało się,
Już słychać go, burak dobrze wie,
Gdzie szpilę wbić, by bolało cię.
Tumany i kołtuny, mądrale, ignoranci
Naburmuszone ćwoki, kretyn i głąb.
Gdy pęknie słój, burak wtrąci się.
Będzie głośno piał, bo on wiedział, że
To, co ze szkła, kiedyś stłucze się.
Burak wiedział to, nie pomylił się.
Gdy spadnie deszcz i przemoczysz się,
Burak wrzeszczy już, by pouczyć cię.
To tępy buc, takich pełno jest.
Marchewkom tak, a burakom nie
I jeszcze jedno dodam bo to ważna rzecz.
Chciałbym podziękować wszystkim
Sprawiającym, że moje życie jest namiastką cudownego snu.
Burak niech się żółcią krztusi, no i dobrze mu.
CDN.