TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Starosta wschowski, sygnatariusz Konstytucji. 300 lat od urodzin Franciszka Antoniego Kwileckiego

szw
SZW pt., 17 października 2025 11:17

15 października w Muzeum Ziemi Wschowskiej uczczono 300. rocznicę urodzin Franciszka Antoniego Kwileckiego – starosty wschowskiego, który przez 30 lat zarządzał regionem, a później jako jeden z dwunastu sygnatariuszy podpisał Konstytucję 3 Maja. Gościem spotkania był Michał Kwilecki, potomek rodziny i kanclerz Stowarzyszenia Potomków Sejmu Wielkiego.

Rok 2025 Rada Miejska Sławy ogłosiła Rokiem Kwileckiego. Spotkanie rozpoczęło się od otwarcia wystawy planszowej poświęconej Konstytucji 3 Maja.

Potomek wraca do Wschowy po latach emigracji

Michał Kwilecki przyjechał z Wrocławia. Jego przodek Józef był bratem Franciszka Antoniego. Przez długie lata nie mógł swobodnie mówić o pochodzeniu.

– Wyjechałem z Polski w 81. roku na kilka miesięcy. Z tych kilku miesięcy zrobiło się ponad ćwierć wieku – wspominał.

W okresie PRL przynależność do środowiska ziemiańskiego była tematem niewygodnym, a często niebezpiecznym.

– Ojciec nie chciał za dużo mówić o historii rodziny – bo to nie był dobry moment. Za komuny środowisko ziemiańskie kwalifikowano jako wyzyskiwaczy i krwiopijców – wyjaśnił Michał Kwilecki.

Dopiero po powrocie do Polski w 2007 roku rozpoczął systematyczne badania genealogii i historii rodu. Jego babcia była więźniarką Ravensbrück, dziadek zginął w Katyniu, ojciec stał się sierotą wojenną. Prapradziadek siedział w berlińskim więzieniu Moabit za wspieranie powstańców styczniowych.

Franciszek Antoni Kwilecki otworzył obrady Sejmu Wielkiego

Franciszek Antoni urodził się 15 października 1725 roku w Kwilczu jako trzecie dziecko kasztelana lędzkiego Łukasza Kwileckiego i Barbary z Lipskich.

– Rodzina pieczętowała się herbem Bylina, nie Szreniawa. Pomyłka zaszła przez lustrzane odbicie krzywaśni. Ale Niesiecki to wydrukował – i błąd się utrwalił na pokolenia – wyjaśnił Michał Kwilecki.

17 kwietnia 1758 roku Franciszek Antoni został mianowany starostą wschowskim. Uroczyste objęcie urzędu odbyło się 12 czerwca tego samego roku. Opis ceremonii zachował się w dokumentach znalezionych w kapsule czasu z 1786 roku.

W uroczystości uczestniczył orszak z chorągwią pancerną hrabiego Brühla, mieszczanie oddali salwy, a przysięgę Kwilecki złożył w obecności biskupa Czartoryskiego. Pod specjalnie wzniesionym namiotem starosta spędził we Wschowie kilka dni.

Franciszek Antoni był przedstawicielem średniozamożnej szlachty, właścicielem Wróblewa i Powiercia. Pełnił urząd starosty wschowskiego przez 30 lat – do 1788 roku, gdy objął mandat poselski na Sejm Wielki.

Podpis na Konstytucji i walka o reformy państwa

Franciszek Antoni należał do grona 12 parlamentarzystów, którzy podpisali tekst Konstytucji 3 Maja w imieniu Senatu i Sejmu. Wcześniej działał jako konfederata barski, występując przeciwko protektoratowi rosyjskiemu.

– My byliśmy otoczeni systemami absolutnej władzy – car Rosji, król Prus, Austria. A w środku Polska – jedyny bastion demokracji – podkreślił Michał Kwilecki.

Za udział w Konfederacji Barskiej Kwilecki został aresztowany przez Rosjan. Król Stanisław August wybłagał jego uwolnienie, ale Franciszek musiał złożyć przysięgę lojalności. Mimo to potajemnie wspierał konfederatów finansowo i informacyjnie.

Misje dyplomatyczne w Berlinie i praca dla miasta

Kwilecki wielokrotnie reprezentował Rzeczpospolitą w misjach dyplomatycznych. W 1763 roku jako przedstawiciel województwa kaliskiego i poznańskiego negocjował z Prusakami zmniejszenie wymuszanych dostaw zboża do magazynów pruskich.

W 1772 roku został oddelegowany do Berlina. Wjechał 23 stycznia konwojowany przez 100 kozaków rosyjskich. Fryderyk II przez sześć tygodni udawał chorego i zbywał Kwileckiego. Odpowiedź nadeszła dopiero 12 marca, ale sprawy nie zostały załatwione.

Placówkę dyplomatyczną w Berlinie Kwilecki utrzymywał z własnych środków – wyłożył na nią 100 tysięcy czerwonych złotych.

Komisja Dobrego Porządku reformuje Wschowę

W 1780 roku do Wschowy przybyła Komisja Dobrego Porządku na czele z Franciszkiem Kwilewckim. Jej zadaniem było unowocześnienie upadającego miasta królewskiego.

Komisarze pracowali bez wynagrodzenia. Do prac zaproszono mieszkańców, przedstawicieli cechów rzemieślniczych i prominentnych mieszczan, aby każdy mógł wnieść swoje postrzeżenia dotyczące ulepszeń miasta.

Efektem prac komisji była księga opisująca stan miasta – jedno z najważniejszych źródeł do badania historii Wschowy w XVIII wieku. Wschowska komisja jako pierwsza wydała swoje dzieło – późniejsze komisje w Lublinie, Poznaniu i Warszawie poszły jej śladem.

Odbudowa wieży kościoła farnego z własnych pieniędzy

W 1786 roku Franciszek Antoni przekazał 1000 florenów na odbudowę wieży kościoła farnego we Wschowie. Informacja o tym zachowała się w kapsule czasu odnalezionej w kościele.

– Jego hrabiowska ekscelencja pan Franciszek Antoni Kwilecki, nasz łaskawy starosta, podczas swojej niedawnej u nas bytności przekazał w darze na budowę tej wieży 1000 florenów polskich – zapisano w dokumencie z 1786 roku.

Określenie "hrabiowska" było prawdopodobnie błędem wynikającym z braku odpowiednika słowa "starosta" w języku niemieckim i łacińskim. Tytuł hrabiowski rodzina Kwileckich otrzymała dopiero w 1816 roku – 30 lat po powstaniu dokumentu.

W Kwilczu Franciszek wraz z braćmi Janem i Adamem sfinansował budowę murowanego kościoła, ukończoną w 1780 roku. W 1766 roku został odznaczony orderem Świętego Stanisława.

Ród Kwileckich wspierał edukację i chronił polskie majątki

Przez stulecia Kwileccy angażowali się w działalność społeczną. Fundowali szkoły wiejskie, ochronki i stypendia dla zdolnej młodzieży. Współtworzyli Bank Kwilecki–Potocki, który udzielał kredytów polskim właścicielom ziemskim, chroniąc ich przed wykupem przez Niemców.

– Mój dziadek – gdy usłyszał, że jakaś rodzina żyje w biedzie – podarował im 5 hektarów ziemi, krowę, byka, świnie i kury. Bez umowy, bez zwrotu. Po prostu – opowiadał Michał Kwilecki.

– Ziemianie fundowali ochronki, szkoły, stypendia – za własne pieniądze. O tym się dzisiaj prawie nie mówi – dodał.

Jego babcia po wojnie bolszewickiej pracowała jako sanitariuszka w pierwszym szpitalu wojskowym Czerwonego Krzyża. Później bezpłatnie leczyła ludność wiejską.

Izabella von Thurn und Taxis i fundacja kościoła w Licheniu

Tomasz Jankowski, badacz historii lokalnej i autor publikacji o rodzinie Kwileckich, opowiedział o Izabelli – żonie Hektora Kwileckiego. Po śmierci męża sfinansowała budowę pierwszego murowanego kościoła w Licheniu Starym.

– Gdyby nie Izabella, Licheń by nie powstał. Fundowała pierwszy kościół. Wyszła z karety w czerni, przeszła przez drzwi i zostawiła odcisk dłoni. Ten ślad przetrwał na murze 150 lat – powiedział Jankowski.

Izabella uratowała Mikołaja Sikacza przed zamknięciem w zakładzie psychiatrycznym. Sikacz twierdził, że miał objawienia, ale był uważany za wariata.

Kwileccy przez wieki byli związani z Licheniem, Siedlnicą i Malińcem. Hektor zmarł w Siedlnicy, Izabella również. Oboje spoczywają w krypcie kościoła w Kwilczu.

Tragiczne małżeństwo i kontrowersyjna teściowa

29 listopada 1758 roku Franciszek Antoni wziął ślub z Józefą Koźmińską, córką Ignacego i Marianny z Sapiehów. Małżeństwo trwało zaledwie siedem tygodni – Józefa zmarła na ospę.

Marianna Sapieha, matka Józefy, była dwukrotnie oskarżana o zabójstwo swoich mężów. Drugi mąż – Ignacy Koźmiński, starosta wschowski – został znaleziony martwy z ranami głowy i ciała. Mimo oskarżeń Marianna uniknęła kary. Jako jedyna starościna spoczywa w krypcie klasztoru we Wschowie.

Drugie małżeństwo Franciszek Antoni zawarł z Teresą Szczaniecką, kasztelanką kamieńską. Przyszło na świat dwoje dzieci – Marianna i Antoni, który w przyszłości również został starostą wschowskim.

Odznaczenia i funkcje publiczne

W 1772 roku Franciszek Antoni otrzymał order Świętej Anny. Król potwierdził jego wcześniejsze przywileje. W 1788 roku został odznaczony orderem Orła Białego – najwyższym polskim odznaczeniem.

Pełnił również funkcję marszałka Trybunału Koronacyjnego w 1776 roku oraz kasztelana kaliskiego od 1790 roku. Był deputowanym do konstytucji, pracował w departamencie wojskowym, opowiadał się za zwiększeniem armii do 60 tysięcy żołnierzy i podwyższeniem podatków na jej utrzymanie.

Śmierć w drodze z Berlina

Franciszek Antoni Kwilecki zmarł 3 lutego 1795 roku w miejscowości Hassenfeld podczas powrotu z Berlina do Polski. 10 lutego został pochowany w Kwilczu, gdzie spoczywa do dziś.

Spotkanie zakończyła prezentacja multimedialna z uporządkowanymi faktami z życia Franciszka Antoniego Kwileckiego. Przedstawiono dokumenty źródłowe, potwierdzenia urzędowe, materiały genealogiczne i ikonograficzne. Podkreślono znaczenie Kwileckiego jako symbolu epoki oświecenia i działalności obywatelskiej w czasach rozbiorowych.

Więcej w materiale wideo:

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Nekrologi