Remis na początek

Remisem zakończył się pierwszy mecz rundy wiosennej w Szlichtyngowej. Rywalem Orła był GKS Siedlisko. Goście prowadzili już 2:0 na szczęście po dwóch bramkach Rafała Pawlaka udało się wyrównać - Niestety było widać, że brakuje nam ogrania – mówi Robert Szmaciński trener Orła. – GKS rozegrał 8 sparingów my tylko 3 i mieliśmy 3 tygodnie przerwy. Właściwie przespaliśmy pierwszą połowę, w drugiej nasza gra zaczęła się już układać. Pierwszy gol wpadł z rzutu wolnego. Piłka po strzale odbiła się od murawy i wpadła do bramki gospodarzy. Trzeba dodać, że goście grali w tej części spotkania z wiatrem. Po zmianie stron to Orzeł dominował na boisku. Choć zespołowi z Siedliska udało się jeszcze wyprowadzić akcję, w której obrońca ze Szlichtyngowej faulował w polu karnym. Sędzia wskazał na 11, i piłka po raz drugi znalazła się w bramce gospodarzy. W 57 minucie Rafał Pawlak strzelił kontaktowego gola z rzutu wolnego. 5 minut później minął dwóch obrońców i pokonał bramkarza z Siedliska po raz drugi. - W ostatnich minutach stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał jeszcze Paweł Borowski i musieliśmy zadowolić się remisem. Siedlisko to trudny rywal i biorąc po uwagę przebieg spotkanie możemy być z wyniku zadowoleni.  Za tydzień powalczymy o punkty w wyjazdowym pojedynku z Błękitnymi Świdnica. Rywal znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli i ma nóż na gardle. W każdym meczu będą pewnie grali o 3 punkty i to na pewno będzie bardzo trudny mecz – zapowiada Szmaciński.